Wywłaszczono ich z domów, by przekazać je ubogim. Dostaną jedynie 60 proc. wartości budynków

Kilkudziesięciu właścicieli domów na najpopularniejszych wyspach Balearów zostało wywłaszczonych przez władze. Od teraz mają w nich zamieszkać ubogie rodziny. Cel szczytny, ale dotychczasowi właściciele nie są zadowoleni z rekompensaty.

Archipelag Balearów, do którego należą m.in. Majorka, Minorka i Ibiza, składa się około 200 wysp. Tamtejsza gospodarka nastawiona jest na turystykę, a archipelag odwiedzany jest każdego roku przez 5 mln turystów. Niestety, epidemia koronawirusa ograniczyła ruch turystyczny, co odbiło się na kondycji gospodarczej wysp. 

Wywłaszczenie

Mieszkańcy z powodu pandemii koronawirusa tracą możliwość zarabiania, a 70 proc. mieszkańców Balearów jest zatrudniona w usługach. Nic dziwnego, że liczba osób potrzebujących drastycznie wzrosła. Rozwiązaniem części problemów ma być wywłaszczenie 56 domów i udostępnienie ich najbardziej potrzebującym rodzinom

>>> Eleganckie i ciekawe kolekcje mebli znajdziesz na Abra Meble

Niestety, wywłaszczeni właściciele nie mogą być zadowoleni. Jak podała agencja Europa Press, wypłacane rekompensaty mają opiewać jedynie na ok. 60 proc. wartości nieruchomości. Ponadto wypłata pieniędzy ma być rozłożona na siedem lat. Kwota jest niemała, bo w grę wchodzi 12 mln euro, czyli ok. 54 mln złotych. A trzeba pamiętać, że to zalewie ok. 60 proc. wartości, jaką powinni otrzymać właściciele. 

Ruch turystyczny zamarł

Rząd zdaje sobie sprawę z tego, że przynajmniej część właścicieli wywłaszczonych domów będzie próbowało się sądzić. Przysługuje im takie prawo, ale trudno oszacować, jak długo toczyć się będą rozprawy. 

 

- To pionierskie przedsięwzięcie w skali Hiszpanii. W żadnym innym regionie nie podjęto jeszcze takiej decyzji - zachwala Josep Mari, odpowiedzialny w Rządzie Balearów (Baleary są regionem autonomicznym i jednocześnie prowincją Hiszpanii) za sprawy mieszkalnictwa. Mari przyznał również, że nowi mieszkańcy nieruchomości zapłacą za nie w ciągu miesiąca nie więcej niż 30 proc. swoich dochodów.