Jak informuje Interia Biznes, rząd opublikował projekt rozporządzenia dotyczącego podwyżki opłaty kogeneracyjnej. Zgodnie z projektem rozporządzenia ministra energii, od 2026 roku opłata kogeneracyjna ma wynieść 4,36 zł za megawatogodzinę netto. Obecnie obowiązująca stawka wynosi 3 zł za megawatogodzinę, co oznacza wzrost o niemal 50 proc.
Opłata kogeneracyjna przeznaczona jest na finansowanie wsparcia dla produkcji energii w wysokosprawnej kogeneracji. Proces ten polega na jednoczesnym wytwarzaniu energii elektrycznej i ciepła z jednego paliwa. Jak wskazuje rząd w ocenie skutków regulacji, taki system pozwala ograniczać zużycie energii oraz redukować emisje gazów cieplarnianych. Rząd podkreśla w dokumencie, że system poprawia jakość powietrza i sprzyja efektywnemu gospodarowaniu paliwami.
Prezes Urzędu Regulacji Energetyki ogłosiła nowe stawki opłaty mocowej obowiązujące od 2026 roku, które również istotnie wzrosną w porównaniu do obecnych. Dla gospodarstw domowych o zużyciu poniżej 500 kilowatogodzin opłata wyniesie 4,29 zł miesięcznie, podczas gdy obecnie wynosi 2,86 zł. W przypadku zużycia od 500 do 1200 kilowatogodzin stawka wzrośnie z obecnych 6,86 zł do 10,31 zł miesięcznie.
Gospodarstwa domowe zużywające od 1200 do 2800 kilowatogodzin zapłacą 17,18 zł miesięcznie zamiast dotychczasowych 11,44 zł. Natomiast dla odbiorców przekraczających próg 2800 kilowatogodzin opłata wzrośnie z 16,01 zł do 24,05 zł miesięcznie. Dla typowego gospodarstwa domowego zużywającego około 3 megawatogodzin rocznie, roczny koszt opłaty mocowej wzrośnie do 288,6 zł. Gospodarstwa najmniej zużywające energię, poniżej 500 kilowatogodzin, zapłacą rocznie 51,48 zł.
Opłata mocowa służy finansowaniu rynku mocy. Jest to system, który utrzymuje gotowość elektrowni rezerwowych do pracy w momentach zwiększonego zapotrzebowania na energię elektryczną w sieci.
Od 1 stycznia 2026 roku wzrośnie również opłata OZE, która wspiera producentów energii odnawialnej. Stawka tej opłaty wzrośnie z obecnych 3,50 zł za megawatogodzinę do 7,30 zł za megawatogodzinę, co oznacza ponad dwukrotny wzrost. Dla gospodarstwa domowego zużywającego 3 megawatogodziny rocznie oznacza to roczny koszt na poziomie 21,9 zł, co przekłada się na około 1,83 zł miesięcznie.
Dominik Brodacki, szef działu energetycznego w Polityka Insight, w rozmowie z Interią Biznes stwierdza, że pewien wzrost rachunków gospodarstw domowych za energię elektryczną w 2026 roku jest realne. Dodaje jednak, że wiele wskazuje na to, że nie będzie on drastyczny. Brodacki zauważa, że rząd także widzi ryzyko, iż ceny będą trochę wyższe. Wyjaśnia, że ostatecznie wszystko zależy od decyzji prezesa Urzędu Regulacji Energetyki, który na podstawie wniosków spółek odmówi bądź zaakceptuje proponowane przez nie stawki taryfowe na podstawie tak zwanych kosztów uzasadnionych. Brodacki informuje, że spółki niebawem powinny przedłożyć te wnioski do regulatora.

