Jedyna taka oferta w Polsce. Cała wyspa do kupienia. Wygląda jak z kanadyjskiej pocztówki

Polska nie kojarzy się raczej z wyspami, których w porównaniu z choćby krajami skandynawskimi jest u nas niewiele. I właśnie dlatego każda oferta zakupu gruntu otoczonego wodą w granicach kraju jest wydarzeniem. Takie oferty po prostu nie należą do częstych.

Wielu marzy o domku gdzieś na wyspie, z dala od miejskiego zgiełku. Zdecydowana większość z nich uważa, że by to marzenie spełnić, należy szukać oferty gdzieś w Kanadzie bądź Norwegii. Jak się jednak okazuje, takie ogłoszenia trafiają się również w Polsce. 

Prywatna wyspa tylko dla bogatych

Prywatna wyspa to nielichy wydatek. Według ogólnoświatowego serwisu privateislandonline.com, który zajmuje się sprzedażą gruntów na prywatnych wyspach, najdroższa oferta opiewa na kwotę 200 mln dolarów, czyli ok. 785 mln złotych. Tyle jest warta wyspa o powierzchni 260 hektarów. Wspomniany grunt znajduje się w niedalekiej odległości od stolicy Grecji - Aten. 

Dużo ofert sprzedaży wysp dotyczy tych położonych na Pacyfiku oraz w słabo zaludnionych terenach Kanady i Norwegii. Ceny wahają się od kilku do kilkudziesięciu milionów dolarów, co dla zwykłego Kowalskiego jest nie do przeskoczenia. 

Polska też ma wyspy na sprzedaż

Wszyscy znają Uznam czy Wolin, ale w Polsce wysp jest ich więcej. Wysp całorocznie odciętych od lądu jest kilkadziesiąt. Licząc z tymi, które mają od kilku metrów do kilku hektarów powierzchni, może być ich nawet kilkaset. Większość z nich nie ma nazwy, a jedynie określa się je jako wyspy na konkretnym akwenie. 

Jedyną obecnie wystawioną na sprzedaż polską wyspą jest ta położona na jeziorze Lubie (woj zachodniopomorskie, powiat drawski). Jej cena jest owiana tajemnicą, ale według serwisu privateislandonline.com, cena gruntu mieści się między 5 a 60 mln dolarów. Co oznacza, że przyszły nabywca zapłaci minimum 20 mln złotych, ale nie więcej niż 235 mln złotych.

- Prywatna wyspa jest otoczona dziewiczymi lasami oraz wzgórzami. Panują tam idealne warunki rekreacyjne, do jazdy konnej, wędkarstwa, spływów kajakowych czy żeglarstwa. Obecnie wyspa jest wykorzystywana jako camping, a dotrzeć na nią można jedynie promem lub łodzią - opisuje nieruchomość Oskar Sękowski, Analityk HRE Investments. 

Rzecz jasna jedyną drogą na wyspę jest przeprawa łodzią, ponieważ wyspa na jeziorze Lubie nie ma żadnego mostu. To prawdziwy raj na ziemi, który wygląda jak oferta zakupu wyspy z kanadyjskiej prowincji.