Czy można ubezpieczyć mieszkanie od czynu chuligańskiego? Kto odpowiada w takim przypadku za zniszczenia

W trakcie wczorajszego "Marszu Niepodległości" tłum ostrzeliwując jedno z mieszkań za pomocą rac, spowodował pożar innego z lokali. Na co może liczyć właściciel nieruchomości, gdy jego mieszkanie zostanie podpalone w trakcie ulicznych rozruchów?

Według informacji medialnych podpalone mieszkanie było jednocześnie pracownią witkacologa Stefana Okołowicza, a w jego wnętrzu były przechowywane fotografie Witkacego, przygotowane na przyszłoroczną międzynarodową wystawę. Na co może liczyć właściciel zniszczonego w ten sposób mieszkania? 

Wyrok sądu

Właściciel mieszkania może przede wszystkim zgłosić sprawę na policję i domagać się od sprawców zadośćuczynienia. Tych jednak najpierw musi odnaleźć policja, a następnie odbyć się rozprawa, w której o wysokości zadośćuczynienia decyduje sąd. Od jego decyzji rzecz jasna przysługuje apelacja. 

Nie jest to proces ani prosty, ani krótki, zwłaszcza że duża część sądów działa w trybie pracy rotacyjnej i na rozprawę przyjdzie czekać. Póki co, sprawców nie złapano, co na chwilę obecną uniemożliwia jakiekolwiek postępowanie. 

Ubezpieczenie mieszkania

W dużo lepszej sytuacji jest osoba, której mieszkanie jest ubezpieczone. Podstawowe ubezpieczenie nieruchomości chroni od kilku zdarzeń losowych. Wśród nich najczęściej są wymieniane dewastacja i wandalizm. Pojęcia ten w zależności od ubezpieczyciela mają różne definicje. Jak podaje serwis ubezpieczeniaonline.pl np. według LINK4 wandalizmem jest "umyślne zniszczenie lub uszkodzenie mienia przez osoby trzecie", a dewastacją jest "zniszczenie lub uszkodzenie ubezpieczonego mienia przez osoby trzecie w związku z usiłowaniem lub dokonaniem kradzieży z włamaniem". Z kolei Concordia nie posiada definicji wandalizmu, a jedynie dewastacji "bezprawne, rozmyślne zniszczenie lub uszkodzenie ubezpieczonego mienia przez osoby trzecie, o ile było ono ukierunkowane na zniszczenie lub uszkodzenia mienia, w tym również graffiti".

W przypadku podpalonego mieszkania w grę wchodzi, również ochrona od skutków pożaru, bądź podpalenia. Kluczowym elementem dla ubezpieczyciela będzie notatka sporządzona przez straż pożarną. Określa ona przyczyny pożaru, w omawianym przykładzie sprawa wydaje się jasna, ponieważ do pożaru doprowadziły osoby trzecie, a sam płomień rozwinął się nie z winy właściciela. Wszystko jednak zależałoby od zapisów umowy ubezpieczenia i ewentualnych wyłączeń w niej zawartych. 

Ubezpieczenie dzieł sztuki

Podpalone mieszkanie było pracownią artystyczną, dlatego nie można wykluczyć, że znajdowały się w niej cenne dzieła sztuki. Najczęściej ich standardowa umowa ubezpieczeniowa mieszkania nie obejmuje i wymagana jest dodatkowa polisa.

>>> Eleganckie i ciekawe kolekcje mebli znajdziesz na Abra Meble

Niestety, jak podaje serwis rankomat.pl, ubezpieczenie dzieł sztuki będących przedmiotami wartościowymi (mieniem specjalnym) wymaga uzyskania potwierdzenia ceny rynkowej przez rzeczoznawcę, a tego najczęściej należy opłacić samodzielnie. Ubezpieczyciel może również zażądać od nas potwierdzenia autentyczności mienia. Wszystkich tych czynności należy wykonać oczywiście w czasie podpisywania polisy. 

Wspólnota bądź spółdzielnia

Ubezpieczyć się od zdarzeń wyjątkowych może również wspólnota bądź spółdzielnia mieszkaniowa. Niestety najczęściej polisa w takim przypadku obejmuje jedynie powierzchnię wspólną (np. klatki schodowe) bądź fasadę budynków. Bywa, że wspólnoty decydują się na ubezpieczenie części wspólnej oraz wyodrębnionych lokali w imieniu i na rzecz ich właścicieli. Wymaga to jednak udzielonego pełnomocnictwa szczególnego, dlatego nie jest to zbyt popularna metoda.