Przechodziłem ostatnio Głównym Szlakiem Beskidzkim przez Bystrą Podhalańską, Jordanów. Wiele nowych domów wykończonych bardzo dobrze z zadbanymi ogrodami. Starsze domki ocieplone z nowymi oknami i elewacjami. Pamiętam te okolice 30 lat temu i postęp jest ogromny. Zadbane chodniki, drogi z nowymi nawierzchniami. Lokalsi machający wesoło do wedrujących z plecakami. Browar wypity pod sklepem w Bystrej i nikt krzywo nie spojrzał. Boże, po co komu Kensigton? Zaczynam podejrzewać, że Ruski chce wojny, bo nam za bardzo się udaje.
Stasek 11.09.2023 19:25

Czysty tekst

  • Znaczniki HTML niedozwolone.
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.
  • Adresy web oraz email zostaną automatycznie skonwertowane w odnośniki