Chodzi o to, żeby ludzie za dużo nie mieli, np. odziedziczone, tylko pracowali. Zauważcie, że w każdym kraju ceny i płace są tak skalkulowane, żeby pracownik etatowy przeżył (lepiej lub gorzej) od wypłaty do wypłaty, ale niczego się nie dorobił. Dawno nie było wojny, pokolenia pracowały i zostawiały majątek swoim potomkom, z których coraz więcej nie musi brać kredytów ani tyrać od rana do nocy. Kapitalizm potrzebuje niewolników, banki potrzebują kredytobiorców, więc trzeba coś z tym zrobić!