To że w życiu dorobiłeś się jedynie torebki białego proszku, zlewaczały dziadu, nie oznacza, że możesz sięgać po czyjąś własność. Wbij sobie to tego pustego, lewackiego łba, że mieszkanie jest takim samym towarem jak butelka wody, laptop, bilet na pociąg, czy samochód. Bujaj się przebrzydły lewaku.