Dla mnie jest to typowy dom na pokaz oraz pewien objaw megalomanii inwestora (dość typowa cecha w środowisku lekarskim). Mając nawet nieograniczone fundusze, nigdy czegoś takiego bym dla siebie nie zaprojektował. Skupmy się jednak na stronie architektonicznej i użytkowej. Widziałbym ten dom raczej w ciepłym klimacie na zboczy górskim, np. gdzieś w Kalifornii. Wówczas przeszklenia na całej długości na góry dawałyby ciekawy efekt. Nie przekonuje mnie argumentacja, że dom wpisuje się w linię brzegową rzeki Narew. Z tego co widzę na zdjęciach uformowano na potrzeby inwestycji sztuczną skarpę, a więc ingerowano w oryginalny krajobraz. Zapewno szanownemu konkursowemu jury chodziło o to, że skoro długi front domu jest po łuku, to nawiązuje do rzeki. Fajnie, że dom jest parterowy, co przy tak wielkiej działce nie jest problemem. Natomiast nadbudówka na dachu jest niespójna z resztą bryły. Rozumiem, że nadbudówkę wymyślono, aby był punkt widokowy, dostęp do zielonego dachu, oraz, aby dać powód do powstania tych szklanych schodów. Same schody robią wrażenie, ale prawdopodobnie są niepraktyczne i niebezpieczne z uwagi na brak podstopnic i pustą przestrzeń między stopnicami i boczną ścianką ze szkła. Nie wyobrażam sobie małych dzieci na tych schodach. Niestety nie pokazano za wiele wnętrz i układu domu, więc trudno ocenić stronę użytkową. Zakładam, że jest przemyślana. Jeśli dom ma faktycznie 1500 m2 to jest zdecydowanie za duży. Szkoda czasu w życiu na robienie kilometrów po własnym domu. Jakkolwiek na zdjęciach nie widać, aby był aż tak duży. Może więc tych metrów jest mniej lub jest tam jeszcze jakaś kondygnacja podziemna? Z uwagi na usytuowanie domu i bardzo urozmaicony obrys, nie czułbym się w takim domu bezpiecznie i komfortowo. W sumie mam problem jak ten dom ocenić. Napisałem wyżej, że sam bym takiego nigdy sobie nie sprawił, ale rozumiem osoby, które w komentarzach napisały, że projekt im się podoba. Natomiast nie jestem pewien, czy ten projekt zasługuje na nagrodę. Podobnych projektów na świecie powstało bardzo dużo i one spowszedniały. Co więcej Frank Lloyd Wright zaprojektował ciekawsze domy jakieś 100 lat temu. Ponadto jego domy faktycznie wpisywały się w naturalny krajobraz (np. projekt Fallingwater i wiele innych). Osobiście wolałbym w Polsce więcej domów które nawiązują do starych willi miejskich. Radziłbym nowobogackim w Polsce przyjrzeć się najpierw rezydencjom bogatych ludzi w Szwajcarii lub w północnych Włoszech, zanim zaufają polski m architektom, którzy mają od lat "fazę" na nudny modernizm. Te stare dworki i wille wybudowanie z naturalnych materiałów mają swój klimat, który próżno znaleźć w betonowo-szklanych klockach, a jednocześnie pokazują bogactwo w sposób subtelny i uniwersalny. Niestety u nas "na bogato" oznacza albo nudny modernizm, albo zamek w Stobnicy...
Tomek 27.05.2023 12:42
Rozwiń Zwiń odpowiedzi (1)

Czysty tekst

  • Znaczniki HTML niedozwolone.
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.
  • Adresy web oraz email zostaną automatycznie skonwertowane w odnośniki