Nie, do tego musisz doliczyć opłatę eksploatacyjną w wysokości Ok. 400zł, woda + ogrzewanie + śmieci Ok. 300zł i prąd wg zużycia. Czyli do podanej kwoty dochodzi Ci jeszcze Ok. 800-900zł opłat. Za sam wynajem u nich płacę łącznie z opłatami Ok. 3000zł (mieszkanie trzeba było samemu wyszykować - malowanie, kuchnia, meble, karnisze, żyrandole, więc Ok. 20 tys. zostało włożone), z dojściem do własności wyszłoby pewnie koło 4-5 tys i jeszcze przez 30 lat nie jest to moją własnością, nawet umywalki w łazience sobie nie zmienisz na lepszą. Nikt nie chciał tego za darmo, ale tylko debil zgodziłby się na warunki dużo gorsze niż kredyt w banku. Zanim zaczniecie wyzywać ludzi od darmozjadów - zobaczcie jak to wygląda od ich strony…