Przy zakręconych kaloryferach mam 22 stopnie. Odkręcam kaloryfery gdy temperatura na zewnątrz spada poniżej -10, w tym roku nie miałam okazji. W poprzednich latach miałam lichsze okna, to kaloryfer zakręcałam tylko do wietrzenia i miałam taką samą temperaturę i podobne koszty ogrzewania. Większa część rachunku jest według zużycia przez cały blok, dzielone na metraż, więc niech każdy utrzymuje temperaturę taką jaka mu odpowiada. Nikt się nie wzbogaci ani nie zbiednieje od kręcenia gałką. Ludzie nie dajcie się zwariować. Podzielniki miały dzielić koszty, a dzielą ludzi i jeszcze za obsługę tego badziewia i sam badziew musimy płacić.
- Odpowiedz
Rozwiń Zwiń odpowiedzi (2)