Na Zachodzie panika bo fundusze pobudowały całe bloki i młodzi coraz częściej ani myślą wynajmować od prywatnych Januszy, teraz w Polsce parlamentarzyści nachapani po kilka mieszkań lub więcej boją się tego samego. Bańka pękła i ceny zaczynają bardzo wolno spadać, to będzie trwało lata, ale nawet jakby nie pękła to czeka nas drastyczne załamanie cen najmu jak tylko wojna przeleje się w jedną lub drugą stronę a fundusze zaczną oferować całe bloki pod wynajem. Właściciele pójdą z torbami bo nie każdy ma mieszkanie po babci pod wynajem, wiele osób skręca ze strachu bo koszty kredytów i utrzymania mieszkań dramatycznie rosną, a ceny najmu już rosnąć nie planują:(