Ten niby Świat już tak ześwirował, że cokolwiek ktoś coś zrobi to już jest źle. Bogacz zły człowiek, biedak zły człowiek, średnizarabiający robi się komuchem.
Czyba tylko jakiś poważny kataklizm może ten świat opanować, no i jakieś 4 miliardy ludzi trzeba by zredukować powoli bez ekcesów.