Po 30 latach w Kanadzie wróciliśmy do Polski po części ze względu na cenę mieszkań. Sprzedaliśmy duży dom za cenę za która bym nawet nie śnił dostać i napewno powyżej wartości domu i ziemi. Moich dzieci nie było by stać na kupienie domu do kapitalnego remontu za 1 milion $ w Toronto lub 1/2 miliona na jakimś zadupiu. Wynajęcie apartamentu w Toronto to wydatek rzędu 3,000$ na miesiąc. Plus opłaty samochód ubezpieczenie, leczenie. 4,000$ żeby tylko przeżyć. I mnóstwo ludzi (25/30%) zarabia minimalna 15$ lub nie co wyżej. Nie sposób się utrzymać bez pomocy żony, lub rodziców.
Nie wspomnę już o państwie policyjnym i ludziach wytresowanych w bezgraniczna wiarę w swój rząd i swój kraj.