Nie wszystkie pomieszczenia trzeba ogrzewać na 100%.
Chłodne mieszkanie jest zdrowsze. Grzejnik nie musi chodzić 24h. W poprzednim miałem gazowe i włączało się na 1h przed wstaniem i później jak wracałem z pracy na kilka godzin.
W obecnym mając ciepło z miasta od 3 lat licznik w kuchni pokazuje ZERO, gdyż rzadko tam bywam, w łazience podobnie, rano odpalam prysznic i w chwil kilka jest ciepło.
Kryzysy czasem są dobre bo otwierają o3 o tzw. luksusu. Cała moja rodzina zahartowana od dzieciaka i od chorób wolna, z wyjątkiem dzieci siostry, która przedobrzyła, gdyż mąż mieszkał w bloku i dzieciaki rok rocznie w szpitalu.
Reasumując lepiej się cieplej ubrać niż przegrzać się.