Brałem udział w budowie kompleksu rekreacyjno - konferencyjnego (Hala sportowa z basenem 25x12,5, 5 budynków hotelowych, budynek kuchni i restauracji oraz punkt pomocy medycznej z lądowiskiem dla helikoptera), teren był lekko podmokły, jak wykopano dół na metr to na drugi dzień była połowa wody. Budynki były na palach, gdy już był zrąb betonowy i szykowano trasy pod instalacje to po opadach słychać było szemrzące strumyki między gruntem a posadzką, ze wszystkich pomieszczeń technicznych pod halą, basenem i kuchnią były wykonane drenaże do kanalizacji burzowej, reszta budynków nie miała pomieszczeń poniżej parteru. Pamiętam też, że tej metody używano gdy budowano osiedla Imielin, Natolin i Kabaty w Warszawie a tam przecież wyżej jest, widocznie struktura gleby wymusiła dodatkowe zabezpieczenie. Odważna decyzja budować bloki mieszkalne na takim terenie tradycyjną metodą, co najwyżej magazyny i składy materiałów ale bez chemikaliów, salon samochodowy czy warsztaty to już większe ryzyko.
Andrzej 01.07.2022 15:10

Czysty tekst

  • Znaczniki HTML niedozwolone.
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.
  • Adresy web oraz email zostaną automatycznie skonwertowane w odnośniki