Z racji zawodu siedzę w temacie ponad 40 lat. Teraz za rządów PiS jest największy bałagan w przepisach, nie tylko budowlanych. Psucie zaczęło się za poprzednich rządów. Wydłużyła się droga do własnego domu. Dawniej w gminie wszystko można było załatwić, teraz z byle bzdurą trzeba jechać do starostwa. Urzędnicy nie pomagają tylko szukają pretekstów by utrudnić budowę i odbiór. W Busku byłem straszony prokuratorem, musiałem zapłacić mandat dla świętego spokoju. Chcę się mylić, ale przewiduję kolejny bubel prawny.
- Odpowiedz
Rozwiń Zwiń odpowiedzi (1)