Chrustem to można od biedy ogrzać małe mieszkanie i to w październiku ale w styczniu to może być już problem. Ogrzać dom? Raz że potrzeba by duuużej ilości chrustu a dwa to ktoś musiałby siedzieć przy piecu i bezustannie wrzucać kolejne gałązki które wartości opałowej dużej nie mają. Tak się nie da i każdy kto ma IQ wyższe od rozwielitki ma tego świadomość.