Powoli robią się dwie grupy. Jedni mają po kilka- kilkadziesiąt mieszkań. Drudzy będą się musieli nieźle podrapać aby kupić jakoś norkę lub wynajmować.
Ci pierwsi będą nadal kupować bo jak mają dobry dochód to gdzie mają ulokować. A czy stanieją o 10-15 % nie ma dla nich znaczenia. W ujęciu 10-15 lat zyskają i tak.
Ci drudzy będą wynajmować i płakać. W dużych miastach kończy się tani wynajem.