Niestety, państwo nie zapewnia właścicielom żadnej ochrony, zarówno od takich lokatorów, jak i developerow oszustów, którzy potrafią się zadłużyć, ogłosić upadłość imzalozyc nową spółkę.
Wpłaciłem na mieszkanie, developerowi prezydent miasta cofnął pozwolenie na budowę na wniosek firmy z sąsiedztwa, dźwigi stoją dwa lata, ludzie pobrali kredyty, które musza spłacać a mieszkań jak nie było tak nie ma.
Owszem, developer chce zwrócić pieniądze, ale obecnie za fe pieniądze można kupić takie mieszkanie nie w centrum a pod miastem a developer nadal sprzrdeje mieszkania o 30% drożej, z 22 tys/m2 po 18 tys.
Takiego prezydenta (Warszawa) powinni wywieźć na taczkach.
Jest ustawa o własności lokali, archaiczna i nic nie mówi podobnie jak ustawa o najmie.
Takie mamy państwo, a mówią, że własność jest rzeczą świętą.