Za 60m2 pod W-wą do administracji płaciłem 610 czynszu,od 1 maja 820 pln.Podniosłem o te 210 pln najemcy,modląc się aby nie rzucił tego najmu i nie wrócił na Ukrainę walczyć.Całe szczęście,ma małe dziecko i żona Go nie puściła.
Problemem w najmie jest wypłacalny Najemca i rosnące koszty utrzymania lokalu,nie jest tak różowo.Teraz stawki wzrosły,ale czy Ci ludzie będą mieli pracę,kasę aby regularnie płacić?Rynek jest zaburzony.