Zamień się z Ukrainką, której dom już nie istnieje, została z dziećmi sama, bez pracy albo z pracą jakiej nigdy nie wykonywała, a ma wykształcenie, mąż leży w szpitalu bez nóg, ojciec został zabity i nie mogła go nawet pochować. Jest zestresowana, chora. Wstydzi się brać za darmo, ale nie ma wyjścia. Mały Polaczek o tym nie myśli, tylko o sobie. Jesteśmy okropnym, wrednym narodem.