Moja firma wykonuje przeglądy i ekspertyzy budynków. Po kilku latach oglądania dzieł deweloperów jestem przekonana, że kupię mieszkanie w wielkiej płycie albo w bloku ze starej cegły. Wiem że kilkadziesiąt lat temu budowało się byle jak i połowa materiału znikała na prywatnych budowach, ale bloki z lat 60, 70, 80 stoją do dziś, a wszystkie usterki, które miały wyjść na jaw, już wyszły. W tej chwili mieszkam w kilkuletnim bloku z pustaków i nie mogę się doczekać końca tej gehenny. Dla przykładu - deweloper zaoszczędził na izolacji stropów dzięki czemu słychać każde słowo sąsiadów z góry, a gdy chodzą pomieszkaniu w moim kredensie dzwoni zastawa. Wychowałam się w wielkiej płycie i nie wiem co musieliby wyprawiać sąsiedzi z góry, żeby u mnie bujał się żyrandol.
Katarzyna 19.11.2021 18:23

Czysty tekst

  • Znaczniki HTML niedozwolone.
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.
  • Adresy web oraz email zostaną automatycznie skonwertowane w odnośniki