opodatkują drugie i trzecie mieszkanie co uderzy w miejski antypisowski elektorat głównie - bo to właśnie miejska klasa średnia kupuje mieszkania dzieciom na kredyt. A Polak ma robić za miskę ryżu i brać kredyt lub mieszkać w najętym. Najgorsze dla tej władzy byłoby nowe pokolenie wolnych ludzi z własnymi mieszkaniami od rodziców. A fundusze?? podatek wliczą w czynsz, pustostany pokryją umowami najmu ze spółkami córkami... im wystarczy 1% marży.