Padło pytanie: "co za odstępne".
Ano np. za zamianę na mieszkanie większe lub w "dobrym miejscu" - to się da załatwić i jest dopuszczalne również przy mieszkaniach komunalnych, a również jak komuś zostało "przyoszczędzone" w różny sposób mieszkanie po babci itp. niezwrócone zgodnie z przepisami. Nic dodać, nic ująć - mieszkania komunalne są w bardzo różnym standardzie, od bardzo podłych do dużych w przedwojennych mieszkaniach arystokratycznych.
Metoda "przydzielania z urzędu" prowadzi właśnie do takich patologii - ktoś, kto w różny sposób "dostał mieszkania" (znaczy ówczesny przydział) może sobie "dorobić" tylko za to, że go miał. Przekazując "prawo do mieszkania" (drogą zamiany, podnajmu czy jakąś inną sztuczką) za odstępne.