Ekologiczny nonsens. Ładnie. Jak zatem nazwać milionowe aglomeracje, skupiska przemysłu, turystyki ? Chyba proekologiczna urbanizacja będzie określeniem adekwatnym. Nie ma to jak koncentracja energii, odpadów, komunikacji, hałasu, społecznych patologii. Jak wypoczynek to tylko wielkie kurorty, hotele ("kup apartament nad morzem- wakacje przez cały rok!"). Po co wypoczywać na małych żaglówkach jak można kilka tysięcy "wilków morskich" upchnąć na jeden statek?
Kończąc: artykuł porusza bardzo ważne kwestie, ale opiera się na fałszywych przesłankach i operuje ogólnikami i półprawdami.