Trzeba nagrywać, zainwestować w dobry mikrofon, do adwokata, choć nie jestem pewna czy coś wskóra. Nasze prawo jest przedziwne i traktuje ludzi wybiórczo. Obawiam się, że mogę cię wysłać do "psychiatryka" , że jest nadwrażliwa. Możesz coś zdziałać tylko wtedy kiedy ich hałasy dokuczą wielu osobom. Na samotnym człowiekiem w naszym kraju można się pastwić.