Aby znaleźć spokój kupiliśmy sobie na jesień życia mieszkanie w szeregówce bardz spokojne miejsce przy ogrodach działkowych ,spokojnie jak na wsi chodź w mieście Jelenia Góra i wszystko było by pięknie gdyby nie sasiad z boku który urządził sobie w miszkaniu pralnię na parterze i piętrze od rano do wieczora chodzą pralki i suszarki .Na początku chodziły do 3 rano ,ale po naszej prośbie u sąsiada skrócił czy pracy do 22 ,ale jest bardzo zagniewany ,a nawet któreś dnia postraszył nas sądem.Co robić jak dalej żyć w hałasie ,moje zdrowie uległo pogorszeniu .
- Odpowiedz
Rozwiń Zwiń odpowiedzi (1)