Te cale chinskie osiedla, to koszmarny bubel developerski. Tam sie to nazywa Tofu-dreg. Te wiezowce nie nadaja sie do mieszkania, wszystko tam odpada i rozwarstwia sie po kilku miesiacach. Sa tam cale miasta, w ktorych nikt nie mieszka. Banka spekulacyjna doprowadzila do absurdow. Problem nie dotyczy jedynie budynkow mieszkalnych, ale rowniez kmercyjnych i infrastruktory. Autostrady im sie tez rozpadaja. Koszmarna tandeta.