A kosztów projektów, utrzymania biura sprzedaży, reklam, odsetek od kredytów i jeszcze dzisiątek innych rzeczy - tego nie liczycie? Nie mówiąc o ryzyku inwestycyjnym związanym z możliwą zmianą cen w ciągu trwania inwestycji, rozłożonej zresztą na kilka lat.