Umiesz liczyć, licz na siebie. Polacy uwielbiają remonty robić samemu

Wiele prac remontowych Polacy wykonują samodzielnie. Jednym z powodów jest oszczędność, ale również niedostępność w danym terminie odpowiednich fachowców. Jakie prace wykonujemy najczęściej sami, a jakie powierzamy fachowcom? 

Według raportu przygotowanego przez serwis Oferteo.pl część prac wykończeniowych Polacy chętnie wykonują osobiście. Wynika to trudności z umówieniem terminu z wykonawcami. Pisaliśmy o tym  w materiale - Lepiej nie zostawiać szukania fachowców na ostatnią chwilę

 

Co robimy samemu?

Zaledwie 30 proc. inwestorów korzystało z usług jednego generalnego wykonawcy przy budowie domu. Zdecydowana większość zlecała prace kilku firmom. Taka decyzja może wiązać się z potrzebą wygospodarowania większej ilości czasu na poszukiwania ekip budowlanych. Plusem jest jednak możliwość indywidualnego dopasowania zakresu prac do potrzeb i budżetu w trakcie realizowania inwestycji.

 

Przeszło 80 proc. respondentów zdecydowało się na wykonanie części prac własnoręcznie. Najczęściej były to proste czynności wykończeniowe, między innymi: wniesienie mebli (78 proc.), malowanie (72 proc.) czy położenie parkietu (58 proc.).

Prace wymagające specjalistycznej wiedzy czy sprzętu zdecydowanie rzadziej były wykonywane samodzielnie. Mowa tutaj na przykład o montażu instalacji centralnego ogrzewania (19 proc.), okien lub drzwi (16 proc.) oraz tynkowaniu (13 proc.).

Samemu to też wydatek

Choć wiele prac możemy wykonać samodzielnie, nie zawsze wychodzi taniej, niż gdybyśmy skorzystali z pomocy fachowców. Trzeba pamiętać, że poza materiałem, który trzeba kupić (a fachowcy często mają korzystne rabaty w sklepach) to musimy sobie zapewnić także narzędzia.

 

To są często ukryte koszty, o których nie myślimy w trakcie remontu. Dopiero podsumowując budżet, zdajemy sobie sprawę, ile pieniędzy kosztują wszystkie dodatkowe elementy takie, jak pędzle, papiery ścierne czy droższe narzędzia używane sporadycznie, np. wyrzynarkę.