Przedświąteczna gorączka to dla wielu Polaków synonim stresu i braku czasu. Grudzień, zamiast kojarzyć się wyłącznie z odpoczynkiem, często zamienia się w maraton obowiązków, w którym gotowanie i dekorowanie domu konkurują z koniecznością generalnych porządków. Coraz więcej gospodarstw domowych decyduje się na outsourcing tych zadań, traktując wydatek jako inwestycję w spokój ducha. Jednak w 2025 roku cenniki firm sprzątających mogą skutecznie ostudzić ten zapał.
Rynek usług sprzątających reaguje na sezonowy popyt z bezwzględną logiką ekonomiczną. Firmy oferują nie tylko standardowe odkurzanie, ale pakiety kompleksowe, które mają zdjąć z barków klientów cały ciężar przygotowań. Warto jednak pamiętać, że ostateczny rachunek zależy od wielu zmiennych, w tym od lokalizacji, metrażu oraz stopnia zabrudzenia nieruchomości. Eksperci rynku usług domowych zwracają uwagę, że widełki cenowe w tym roku są wyjątkowo szerokie.
Podstawowym modelem rozliczeń w przypadku mniejszych zleceń pozostaje stawka godzinowa. Jest to rozwiązanie elastyczne, ale wymagające od klienta zaufania do efektywności pracy ekipy. Ceny za godzinę pracy profesjonalisty wahają się obecnie od 40 zł do nawet 150 zł. W ramach tej kwoty klienci mogą liczyć na bazowy pakiet usług: odkurzanie, mycie podłóg, czyszczenie mebli oraz pielęgnację powierzchni szklanych. Rozbieżność cenowa wynika najczęściej z renomy firmy, używanego sprzętu oraz kosztów dojazdu do klienta.
W przypadku kompleksowego sprzątania całych domów lub mieszkań, firmy częściej stosują wycenę opartą na metrażu lub całościową za usługę "pod klucz". Choć konkretne stawki za metr kwadratowy bywają płynne, górna granica za przygotowanie domu do świąt sięga w tym roku nawet 900 zł. Na taką kwotę muszą przygotować się właściciele większych nieruchomości, zwłaszcza jeśli w grę wchodzi mycie okien na kilku kondygnacjach czy czyszczenie trudno dostępnych miejsc. Na finalną fakturę wpływ mają także detale architektoniczne, takie jak liczba pięter czy specyficzny układ pomieszczeń.
Standardowe sprzątanie to często dopiero początek wydatków, jeśli zależy nam na efekcie "błysku". Firmy sprzątające posiadają szczegółowe cenniki za usługi dodatkowe, które są niezbędne przy generalnych porządkach. Gruntowne czyszczenie kuchni, która jest sercem świątecznych przygotowań, generuje osobne koszty. Mycie piekarnika to wydatek rzędu 30–60 zł, natomiast za doprowadzenie do porządku lodówki zapłacimy nawet 90 zł. Kumulacja tych drobnych usług potrafi podwoić podstawową cenę wizyty ekipy sprzątającej.
Osobny rozdział w budżecie stanowi mycie okien oraz pielęgnacja tekstyliów. Za umycie jednego okna firmy liczą sobie od 10 do 30 zł, co przy dużej liczbie przeszkleń w nowoczesnym budownictwie daje znaczącą sumę. Do tego dochodzi odświeżenie materiałów: prasowanie firan i zasłon startuje od kwoty 50 zł. Jeszcze droższe jest pranie ekstrakcyjne. Profesjonalne czyszczenie dywanu to koszt około 150 zł, a za odświeżenie kanapy trzeba zapłacić blisko 145 zł.
Decyzja o wynajęciu firmy sprzątającej przed świętami staje się więc dylematem czysto finansowym. Z jednej strony zyskujemy bezcenny czas i unikamy fizycznego zmęczenia, z drugiej – musimy liczyć się z wydatkiem, który w skrajnych przypadkach może równać się cenie bogatych prezentów pod choinkę. W dobie rosnących kosztów pracy i inflacji, usługi te powoli przesuwają się z kategorii "standard" do segmentu premium.
Historia profesjonalnych usług sprzątających sięga XIX wieku, kiedy to w zamożnych domach standardem była stała służba. Rewolucja nastąpiła wraz z upowszechnieniem się elektryczności i wynalezieniem odkurzacza na początku XX wieku. Pierwszy przenośny odkurzacz elektryczny, stworzony w 1907 roku przez Jamesa Murraya Spanglera, początkowo był luksusem, który miał wyeliminować potrzebę zatrudniania pomocy domowej. Paradoksalnie, ponad sto lat później historia zatoczyła koło – mimo zaawansowanych technologii i robotów sprzątających, popyt na pracę ludzkich rąk w zakresie utrzymania czystości nie tylko nie zmalał, ale w okresach takich jak Boże Narodzenie bije rekordy popularności, stając się istotną gałęzią gospodarki usługowej.

