Prace zaraz ruszą, a pierwsza łopata w 2023 roku. Tylko gruntów jeszcze w większości nie ma

Centralny Port Komunikacyjny to prawdopodobnie największy projekt budowlany rozpoczęty za rządów PiS. Niestety, od kiedy go ogłoszono w 2018 roku, żadne prace ziemne się jeszcze nie rozpoczęły. W ostatnich dniach dowiedzieliśmy się, że pierwsza tzw. "łopata" zostanie wbita w przyszłym roku. Natomiast sama data oddania do użytkowania się nie zmieniła i lotnisko ma zacząć funkcjonować w 2027 roku.  

We wtorek władze CPK zaprezentowały najnowszy Plan Generalny Portu, są w nim zawarte różne informacje dotyczące obecnej sytuacji, ale również prognoz i planów na przyszłość. W chwili obecnej trwają również konsultacje Planu Generalnego CPK z samorządami. 

Pierwsze samoloty w 2028 roku

Od wtorku przez następne 30 dni będą się odbywać konsultacje z samorządami, a w najbliższych dniach CPK złoży wniosek o wydanie decyzji środowiskowej dla budowy lotniska. W udostępnionym planie nakreślono główne daty i cele przedsięwzięcia. 

 

Główna funkcjonalność lotniska, czyli obsługa pasażerów ma się rozpocząć w 2028 roku. Rok po oddaniu konstrukcji do użytkowania. Jest to zbieżne z dotychczasowymi zapowiedziami. Nowy plan uściślił jednak, że pierwsi pasażerowie skorzystają z lotniska w drugiej połowie roku, wstępnie ma to być lipiec. 

Ambitne plany

Prognoza ruchu lotniczego dla CPK została wyliczona aż do 2060 roku. Zakłada ona, że w pierwszym roku pełnej funkcjonalności lotniska skorzysta z niego aż 30 milionów podróżnych. Według planów ma to być 2029 rok, natomiast już 7 lat później ma to być 36 milionów pasażerów rocznie, by 2060 roku osiągnąć poziom 64 mln odprawionych pasażerów.

 

Docelowo port lotniczy CPK ma posiadać trzy niezależne pasy oraz infrastrukturę na ok. 450 tys. operacji lotniczych rocznie. Ma to umożliwić teoretycznie odprawienie nawet 65 milionów pasażerów rocznie.

Choć pierwsza łopata pod tę inwestycję ma zostać wbita dopiero w przyszłym roku, to już w obecnym mają się rozpocząć pierwsze prace przygotowawcze. To między innymi wycinka drzew, wyburzenie niezamieszkałych budynków i przygotowanie nawierzchni na terenie pozyskanych już działek. 

 

A tych pozyskano, póki co, niewiele. Cały obszar lotniska ma wynosić ok. 3,9 tys. ha., a jak donosi reporter serwisu rmf24.pl spółka CPK pozyskała dopiero kilkadziesiąt hektarów. Ok. tysiąca ha. jest objęty negocjacjami, a część z nich jest już uzgodniona. Według źródła obecnie właściciele gruntów czekają już tylko z podpisem. 

 

Ta część mieszkańców, którzy nie zgodzą się na dobrowolną sprzedaż, zostaną wywłaszczeni. Pisaliśmy o tym tutaj