Balkony, antresole i strychy. One nie wliczają się do PUM. Do czego!?

Ile dokładnie metrów powierzchni ma każde mieszkanie? Czy do jego powierzchni wlicza się np. balkon? A co z powierzchnią pod ścianami działowymi? Prawidłowo metraż określony w umowie określany jest jako PUM, czyli powierzchnia użytkowania mieszkania. Co się w niej zawiera? Lepiej o tym wiedzieć, nim zaatakujemy dewelopera, że sprzedaje nam za małe mieszkanie. 

Pierwszym skojarzeniem w związku z wyliczeniem PUM jest liczba metrów kwadratowych mieszkania. Najczęściej kupcy dokładnie mierzą lokal tuż przed jego odbiorem, by potwierdzić, czy stan faktyczny jest zgodny z tym, co jest zapisane w umowie sprzedaży.  Ale nie tylko. PUM używany jest dużo częściej. 

Nie tylko w czasie zakupu

Gdzie szukać informacji o PUM w ofertach deweloperów? Taką informację znajdziemy w prospekcie informacyjnym, który – o czym nie każdy wie – ma rolę nie tylko reklamową, ale jest ważnym dokumentem, którego zawartość reguluje ścisły wzór wymagany przez prawo. 

 

- Co do zasady, prospekt informacyjny jest integralną częścią umowy deweloperskiej, ale powinniśmy móc się z nim zapoznać już na etapie wyboru oferty. Warto wiedzieć, że prawidłowo sporządzony prospekt dzieli się na dwie części. Pierwsza jest ogólna: znajdziemy tam informacje, dzięki którym możemy sprawdzić wiarygodność dewelopera: np. oddane dotychczas do użytku inwestycje, czy informacje o możliwości zapoznania się przez potencjalnego nabywcę z aktualnym stanem księgi wieczystej czy kopią aktualnego odpisu z KRS - tłumaczy Łukasz Nikliński, Prezes Zarządu Money Square Investment. 

 

W tzw. części indywidualnej prospektu powinien być natomiast komplet informacji o konkretnym lokalu mieszkalnym lub domu, którego dotyczy oferta, a więc: m.in. cena za m2 nieruchomości oraz właśnie PUM wraz z opisem przyjętego sposobu wyliczenia powierzchni użytkowej i przedstawionym układem pomieszczeń. Taki prospekt powinien być poświadczony przez dewelopera lub osobę uprawnioną do jego reprezentacji – mówi Łukasz Nikliński, Prezes Zarządu Money Square Investment.

Do czego jeszcze przydaje się znajomość wyliczenia PUM i późniejszej wiedzy nt. liczby metrów użytkowych mieszkania? Ta wartość jest istotna nie tylko w momencie kupna. Na jej podstawie wylicza się również wysokość późniejszych opłat ponoszonych za lokal, czy też kwotę podatku od nieruchomości. 

Co wlicza się do powierzchni użytkowej mieszkania

Wbrew pozorom takich przestrzeni niewliczających się do PUM jest całkiem sporo, a stanowią one często ważne aranżacyjne rozwinięcie lokalu, które realnie powiększają możliwości czy funkcjonalność, ale jednak formalnie nie są wliczane do PUM. Chodzi o:

  • powierzchnie tarasów,
  • balkonów,
  • antresoli,
  • zabudowanych szaf i schowków w ścianach,
  • pralni, suszarni,
  • strychów,
  • piwnic oraz komórek na opał,
  • ogródków,
  • powierzchnie otworów na drzwi i okna oraz nisze w elementach zamykających.

 

– W świetle powyższych norm, musimy przede wszystkim pamiętać, że wartość PUM, którą nabywca widzi w umowie deweloperskiej, nie jest równoznaczna z całą dostępną powierzchnią lokalu, którą możemy nazwać umownie „całkowitą”. Nie jest ona też wartością bezwzględnie ostateczną. Wynika to z faktu, że gdy nieruchomość nie jest jeszcze wybudowana, to PUM określa się na podstawie projektu budowlanego. Gdy budynek już powstanie, deweloper zleca dokonanie pomiarów specjaliście, posiadającemu odpowiednie uprawnienia budowlane. Wynik pomiarów w m2, podawany z dokładnością do dwóch miejsc po przecinku, jest potem wpisywany do tzw. „zaświadczenia o samodzielności lokalu”, pojawia się też w księdze wieczystej. I dopiero to jest finalny, obowiązujący wskaźnik PUM – wyjaśnia Łukasz Nikliński, Prezes Zarządu Money Square Investment.

 

Zdjęcie główne: Neven Krcmarek on Unsplash