Konieczność posiadania zabudowanego sąsiada wpłynie na ład przestrzenny

Planowana przez MIiB nowelizacja ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym to dla wielu uczestników rynku nieruchomości dramat i zamach na prawo dysponowania swoją nieruchomością. Czy proponowane przepisy są takim złym rozwiązaniem?

Projekt ustawy zakłada, że działka nie znajdująca się na terenie, dla którego został uchwalony plan zagospodarowania przestrzennego, może być zabudowana jedynie wtedy, gdy swoim bokiem o długości co najmniej 4 metrów będzie graniczyła z działką już zabudowaną. Czy to jest nowe ograniczenie?

Pamiętam ustawę w kształcie sprzed kilkunastu lat, w której aby otrzymać decyzję o warunkach zabudowy, nieruchomość musiała spełniać kilka warunków, w tym między innymi dostęp do drogi publicznej i konieczność istnienia budynku na nieruchomości sąsiedniej.

- mówi Jarosław Kraiński, Dyrektor Oddziału Freedom Nieruchomości w Elblągu. 

Dopiero w 2003 roku poprzez orzeczenie Naczelnego Sądu Administracyjnego zliberalizowano zapisy poprzedniej ustawy, co spowodowało masową, bezkształtną i często niemającą nic wspólnego z ładem i porządkiem przestrzennym zabudowę każdego wolnego kawałka ziemi.

Przepisy urbanistyczne u sąsiadów
Wystarczy kupić bilet tanich linii i przelecieć się a to do Budapesztu a to do Berlina. Obserwując z lotu ptaka tereny położone w Niemczech czy na Węgrzech, widzimy, jaką uwagę nasi sąsiedzi przywiązują do ładu przestrzennego, ochrony gruntów rolnych i leśnych. Miasta są miastami, wsie są wsiami, tereny rekreacyjne są przeznaczone pod budowę domów letniskowych.

- tłumaczy Jarosław Kraiński.

Tam również powstają nowe osiedla, poszerzają swoje granice małe miasteczka, rozbudowują się wsie. Jednakże wszystko odbywa się w ramach istniejących skupisk ludzkich. Tereny rolne ciągną się kilometrami, brak na polach pojedynczych budynków albo jak u nas schowanych w lesie willi czy jezior otoczonych wysokim murem ukrytych rezydencji.

Myślę, że nowy kształt ustawy jedynie uporządkuje w Polsce bałagan i samowole budowlane na terenach położonych poza obrębem miast i wsi.

- dodaje ekspert. 

Plan Zagospodarowania Przestrzennego

Tylko część miejscowości w Polsce posiada uchwalone plany zagospodarowania przestrzennego, ale w przypadkach inwestowania na terenach miejskich czy podmiejskich właściwie ograniczenia będą nie zauważalne. Tam bez większego problemu w przypadku braku planu zagospodarowania przestrzennego otrzymamy popularnie nazwaną WZ. Kłopot będą mieli jedynie inwestorzy, którzy nabyli grunty, w większości przypadków grunty rolne i postanowili sobie, że z dala od ludzi postawią sobie pod lasem niewielki domek.

Dobra natomiast wiadomość dla osób, które są właścicielami działek zurbanizowanych, ich wartość na pewno wzrośnie. Jest to więc idealny moment aby ulokować wolne środki w gruncie. Póki można.