Pralki dzielą się na dwa rodzaje. Różnią się sposobem ładowania brudów do bębna. W obiegu można znaleźć pralki ładowane od góry oraz z boku. Te pierwsze zajmują mniej miejsca (zaoszczędzić można około 40cm), ale za to trzeba pozostawić wolną przestrzeń nad pralką (około 60cm), by móc bez problemu otwierać pokrywę. Natomiast pralki ładowane z boku mogą się poszczyć większą pojemnością (do 9 kilogramów suchych, brudnych ubrań). Dzięki temu rozwiązaniu można zyskać również dodatkowy blat, czyli kolejną powierzchnię do wykorzystania. Nie bez znaczenia jest również fakt, że pralkę ładowaną od boku można również zabudować.
Umiejscowienie pralki jest niezwykle kluczowym elementem. Ponieważ musi spełniać nie tylko warunki wizualne, ale również znajdować się w odpowiednim miejscu. Niezależnie, w którym pomieszczeniu się znajdzie, pralka musi stać na utwardzonej, równej i wypoziomowanej podłodze. Zapobiega to zwiększaniu się wibracji jakie powstają np. w czasie wirowania. Między bajki można włożyć podkładanie specjalnych podkładek czy gumowych dywaników. One nie niwelują dotkliwych wibracji, a dodatkowo je wzmagają.
Pralka posiada dwa węże. Jeden z wodą dopływową, a drugi z wodą odpływową. Pierwszy musi być połączony z dopływem bieżącej wody, natomiast drugi do instalacji odpływowej. Zdarza się, że takiej specjalnej instalacji nie przewidziano. W takim przypadku można wąż za pomocą specjalnej końcówki połączyc z wanną bądź muszlą klozetową.
Nie zawsze, długość obu węży jest wystarczająca. Z wymianą węża dopływowego nie powinno być problemów, ponieważ jest przykręcany a rozmiar końcówki jest uniwersalny dla wszystkich modeli. Natomiast wąż odpływowy pomimo tego, że jest dużo bardziej elastyczny to jest zamontowany w pralce na stałe. Na rynku istnieją specjalne zestawy do przedłużania takiego węża (w zestawie są między innymi: rurka, dwa cybanty oraz uszczelnienie), ale nie jest to polecany sposób. Łączenie może przeciekać oraz być nietrwałe. Istnieje również ryzyko, że wąż zostanie wydłużony za bardzo. Co uniemożliwia skuteczny odpływ brudnej wody. Dużo lepszym rozwiązaniem jest wymiana całego węża, ale lepiej zostawić to specjaliście. Ponieważ w czasie tej naprawy łatwo o zalanie zaległą w pralce wodą, elektroniki i programatora.
Zgodnie z prawem Murphy'ego pralka najczęściej psuje się w czasie przeprowadzania prania. Może się zdarzyć, że nikogo wtedy nie będzie w pobliżu. Wtedy o zalanie sąsiada z dołu nietrudno. Co robić w takim wypadku? Sprawa jest prosta w przypadku ubezpieczonego mieszkania. Cały koszt ponosi ubezpieczyciel, a właściciel pralki bądź lokalu jedynie uczestniczy w całej procedurze jako strona. Nic więcej.Jeżeli mieszkanie nie jest ubezpieczone sprawa się nieco komplikuje. Wiele zależy od konstrukcji umowy najmu spisanej między właścicielem mieszkania, a najemcą. Jeżeli ta nie przewiduje takiej sytuacji, wszystko zależy od rodzaju awarii pralki.
W przypadku pęknięcia, oderwania czy odłączenia się wężyka doprowadzającego bądź odprowadzającego wodę winę ponosi właściciel mieszkania. Natomiast w przypadku awarii sprzętu, czyli w momencie zepsucia pralki (na przykład spowodowanej osadzającym się kamieniem) odpowiada najemca. Dzieje się tak dlatego, iż z definicji najemca nie odpowiada za rzeczy od siebie niezależne, takie jak instalacja sanitarna w mieszkaniu. Natomiast odpowiada za rzeczy w nim pozostawione, np. pralkę.
Pralka jak każde urządzenie domowe może ulec awarii. Aby do tego nie dopuścić dobrze jest stosować się do poniższych rad.
- Nie przepełniać bębna - wszystkim zależy na jak najbardziej ekonomicznym praniu. Ale, nie można popadać w skrajności. Każda pralka ma w instrukcji napisane, ile dokładnie można do niej załadować kilogramów ubrań. Wystarczy stosować się do zaleceń producenta.
- Wyciągać z kieszeni drobne przedmioty - przed praniem należy sprawdzić czy guziki na pewno są dobrze umocowane, a kieszenie opróżnione. Małe przedmioty takie jak guziki bądź monety mogą bardzo szybko zapchać filtr, co spowoduje awarię pralki.
- Nie należy robić krótkich odstępów między serią kolejnych prań - dotyczy zwłaszcza długich programów. Pralka musi mieć czas, aby ostygnąć między kolejnymi turami.
- Czyścić filtr - wielu o tym zapomina, a przecież zapchany np. włosami filtr, może uszkodzić pralkę na stałe.
Wracając na koniec do pana Bryana Berga. Jego rekord udowodnił, że nowoczesne pralki mogą skutecznie redukować przynajmniej niektóre ograniczenia. Nowy rekordzista na pralce LG Centrum System ustawił karcianą konstrukcję o wysokości 3,3 metra. Całość posiadała 48 kondygnacji, a jej ustawienie zajęło Bryanowi 12 godzin. Co w tym takiego niezwykłego? Pralka cały czas była włączona w trybie wirowania z prędkością 1000 obrotów na minutę
Urządzenia AGD nie powinny być już postrzegane jako hałaśliwe i zakłócające spokój maszyny. Z biegiem lat stały się przyjaznymi elementami wyposażenia domu, które mogą dyskretnie pracować w każdym pomieszczeniu. Pobicie rekordu pozwoliło w kreatywny sposób zaprezentować możliwości nowoczesnych technologii LG. - powiedział Seong-jin Jo, Dyrektor Generalny oraz Prezes działu Home Appliance & Air Solution firmy LG Electronics.
Nie wypada się z nim nie zgodzić.