PiS chce dać darmowe projekty domów. Architekci: "To deprecjacja zawodu architekta"

PiS w ramach Polskiego Ładu planuje wprowadzić darmowe projekty gotowych domów, architekci rzecz jasna są przeciw, ponieważ odbiera to im pracę. Z kolei jeden z posłów postuluje ograniczenie płac pośredników nieruchomości. Niby w branży hossa, ale problemów wiele.

Do rolników, górników, osób wykonujących zawody medyczne i wielu innych grup zawodowych, które narzekają na swoją sytuację, mogą dołączyć architekci oraz pośrednicy nieruchomości. Wszystko za sprawą kolejnych pomysłów rządu i posłów opozycji. 

Architekci krytykują

Wśród pomysłów na uzdrowienie sytuacji mieszkaniowej zawartych w Polskim Ładzie jest udostępnienie darmowych (kosztujących symboliczną złotówkę) gotowych projektów domów, które będzie można wybudować bez pozwolenia na budowę. Budynki takie będzie można stawiać również bez kierownika budowy. 

Choć gotowej ustawy jeszcze nie ma, Izba Architektów Rzeczypospolitej Polskiej już wydała stanowisko krytyczne wobec takiego pomysłu. W piśmie nakreślili pięć wad takiego rozwiązania. Wśród najważniejszych wskazują ograniczenie prowadzenia przez nich działalności. Dodają również zwiększone ryzyko katastrof budowlanych poprzez budowanie bez nadzoru.

- W związku z powyższym IARP jest przeciwna idei typizacji w projektowaniu budynków, stojąc na stanowisku, że nie spełnia ona rzeczywistych oczekiwań i potrzeb inwestorów ani celu wykonywania zawodu przez architektów jako przedstawicieli zawodu zaufania publicznego. Projekt rekomendowany może nie tylko nie zapewnić potrzeb indywidualnych, ale przede wszystkim nie spełnić wymagań ładu przestrzennego, który jest dobrem społecznym, a nie indywidualnym. Nadto, pogłębi kryzys na rynku projektowym, doprowadzając do deprecjacji zawodu architekta, jako partnera i przewodnika inwestora w procesie inwestycyjnym - czytamy w podsumowaniu pisma. 

Pośrednicy nieruchomości też poczuli się zagrożeni

Tym razem pomysł pochodzi z ław opozycji. Poseł KO, Paweł Poncyliusz zgłosił uwagę, że prowizje pośredników nieruchomości są za wysokie. Wstępne założenia jego pomysłu opisała "Rzeczpospolita". Maksymalna prowizja pośrednika nieruchomości miałaby być ściśle określona w ustawie, ponieważ obecnie może ona być dowolna. 

Bywa, że prowizja pośrednika przekracza opłatę notarialną, na którą składa się opłata sądowa, 2 proc. podatku od czynności cywilnoprawnych, wynagrodzenia notariusza oraz VAT. W niektórych przypadkach wynagrodzenie pośrednika wynosi ponad 4 proc. wartości nieruchomości. Przy kwocie transakcji np. pół miliona złotych będzie to zarobek w wysokości 20 tys. zł.