Miasto chciało zburzyć piękny budynek z XIX wieku, ale nie może. Przyszłość willi nie jest pewna

Polska jest wręcz usiana pięknymi budynkami z XIX i początku XX wieku. Niestety, większość z nich jest w opłakanym stanie i stanowi raczej zagrożenie budowlane niż ozdobę okolicy. Nie inaczej jest z opuszczoną willą w Szczecinie. Chciano ją już wyburzyć, a teraz władze szukają kupca.

W jednej z dzielnic Szczecina - Padjuchach - znajduje się opuszczona ruina. Willowy budynek wybudowany jeszcze za czasów Prus. Urzędnicy chcieli go już wyburzyć, teraz pewnie trafi w ręce prywatne, tylko co dalej?

Psikus urzędników

Niesamowity obiekt znajduje się w Szczecinie przy ulicy Niklowej 11. Jest przykładem rezydencjonalnej zabudowy z końca XIX wieku. Zdaniem historyków to budynek-pomnik swoich czasów i przede wszystkim lokalnej historii dzielnicy, ponieważ został wybudowany dla dyrektora fabryki cegły szamotowej. Ta wpłynęła znacząco na rozwój okolicy. 

>>> Eleganckie i ciekawe kolekcje mebli znajdziesz na Abra Meble

Niestety, po wojnie willa trafiła w ręce państwa i szybko została przekazana pod mieszkalnictwo komunalne. Brak funduszy na remonty, drgania wywołane znajdującymi się obok torami (budynek znajduje się zaledwie 5 metrów od torów) spowodowały, że już w 2005 roku budynek został zakwalifikowany przez urzędników do wyburzenia. 

Ale nie było to takie proste, ponieważ wcześniej należało zapewnić mieszkańcom komunalnym inne schronienie i zapewnić wszystkie urzędnicze pozwolenia i zgody. Proces trwał i ciągnął się latami. A w tym samym czasie Wojewódzki Konserwator Zabytków wpisał budynek w 2019 do rejestru zabytków, całkowicie zamykając możliwość wyburzenia budynku. 

Co teraz?

Budynek, który mógłby być perłą architektury Podjuch, od wielu lat stoi pusty i zaniedbany. Wejścia są zabite deskami, a teren ogrodzony siatką. Jak podaje serwis wszczecinie.pl, miasto, na mając innego pomysłu, przygotowuje się do sprzedaży nieruchomości (budynek wraz z gruntem) na zasadach przetargu. 

 

Niestety, nawet jeżeli znajdzie się kupiec, nie czeka go łatwe zadanie. Wpis do rejestru zabytków bardzo ogranicza możliwości remontowe (np. wszystkie zamiany powinny być konsultowane z konserwatorem, a fasady budynku utrzymane w możliwie niezmienionej formie).

Ponadto, parę lat temu urząd miasta zamówił ekspertyzę dotyczącą budynku, z której wynika, że nie nadaje się ona nawet do kapitalnego remontu. Ekspertyza nie równa się oficjalnej decyzji Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego, ale można się domyślać, że owy właściciel stanie przed ogromnym wyzwaniem inwestycyjnym. A sama restauracja będzie wymagała znacznych nakładów finansowych przeznaczonych najpierw na wzmocnienie i zabezpieczenie konstrukcji i dopiero późniejszą restaurację. 

Źródło: wszczecinie.pl