Książę Karol powiedział, że to reaktor jądrowy. Niezwykły budynek stoi w centrum Londynu

Część londyńczyków domaga się jego wyburzenia, a krytycy architektury wychwalają i omawiają na zajęciach ze studentami. Monarcha, widząc ten budynek, stwierdził, że to silos atomowy. Royal National Theatre to budynek kontrowersyjny niczym wrocławski Solpol.

Są takie budynki, które będąc wychwalane przez znawców architektury, nie zawsze są dobrze odbierane przez społeczność lokalną. Przykładem takiego budynku jest siedziba Royal National Theatre w Londynie. 

Kontrowersyjny "silos"

W 1963 roku założono Królewski Teatr Narodowy, który obok Royal Shakespeare Company i Royal Opera House jest jednym z trzech najważniejszych instytucji teatralnych w Anglii. Szybko się stało jasne, że otrzebuje swojej siedziby. 

>>> Eleganckie i ciekawe kolekcje mebli znajdziesz na Abra Meble

Na potrzeby budowy nowego miejsca działkę udostępniło miasto, a sam budynek powstał z połączonych budżetów miasta i państwa. Niewielu londyńczyków się jednak spodziewało, że w miejscu obok mostu Waterloo (którego architektem był projektant słynnej czerwonej budki telefonicznej -  Giles Gilbert Scott) powstanie budynek daleki od architektonicznego wyobrażenia tego typu placówki.

Ostatecznie został wybudowany budynek według pomysłu Sir Denysa Louisa Lasduna. Całość założenia jest doskonałym przykładem skrajnego brutalizmu, czyli jednego z nurtów modernizmu.  

Budynek od samego początku uznawany był za bardzo kontrowersyjny przykład architektury Londynu  XX wieku. Wyjątkową bryłę budynku oraz materiał, z którego został wykonany, skomentował nawet książę Karol. 

- Budowa tego teatru była sprytnym sposobem na budowę betonowego silosa elektrowni atomowej w centrum miasta, bez wzbudzania podejrzeń - żartował w 1988 roku.

Wyjątkowa architektura

W pierwszej chwili budynek wydaje się twierdzą nie do zdobycia. Wszystko za sprawą swojej monumentalnej bryły oraz oszczędnej elewacji. Ściany okrywające budynek to w rzeczywistości ściany konstrukcyjne. Faktura znajdująca się na elewacji to odbicie desek, które tworzyły formy, następnie zostały wypełnione stalowymi prętami i cementem tworząc żelbet.

Ale po bliskim przyjrzeniu się budynkowi można dostrzec dużo więcej. Sieć schodów i chodników, które częściowo łączą się z mostem Waterloo, łączą budynek z otoczeniem. Natomiast sama bryła składająca się z linii poziomych i pionowych, pod różnymi kątami sprawiają, że promienie słońca ozdabiają elewację bardzo różnorodnie, tworząc wspaniały spektakl. 

 

- Budynek Królewskiego Teatru Narodowego w Londynie to  przykład najlepszych cech brutalizmu, takich jak dynamizm, efekt szokowania odbiorcy czy kreowanie złożonych, wpisujących się w kontekst przestrzeni - tłumaczy Kester Ratterbury, profesor architektury na Uniwersytecie Westminsterskim. 

Co ciekawe, od 1974 roku patronką teatru była królowa Elżbieta II. Dopiero w 2019 roku w tym zadaniu zastąpiła ją księżna Sussex, Meghan.