Mieszkają na środku rzeki, w salonie mają wielki słup. Mikrokawalarka w latarni morskiej

Latarnia morska jako mieszkanie? Amerykańska para udowodniła, że to możliwe, a nawet całkiem wygodne. O ile przyzwyczaić się do gigantycznego słupa biegnącego przez wszystkie pomieszczenia i konieczności zmagania się z 15-metrowymi falami.

Nie mają sąsiadów ani podwórka, za to widok za oknami z pewnością należy do wyjątkowych. Bob i Joan Gonsoulin to amerykańskie małżeństwo, które zdecydowało się zamieszkać w wyjątkowej nieruchomości - latarnii morskiej.

Nietypowa budowla ma wysokość ok. 16 m i mieści się na samym środku rzeki James w Wirginii. Jedynym sposobem dostania się do latarni jest oczywiście łódź. Podróż trwa niekrótko - 15 minut. - Nie sądziłem nigdy, że będziemy mieszkań w takim miejscu, ale jesteśmy zadowoleni - przyznał w rozmowie z lokalną stacją telewizyjną właściciel nietypowego mieszkania. - Mieliśmy wielkie szczęście, że udało się je zdobyć - dodał.

Nieruchomość została wystawiona na aukcję w 2005 roku. Straż Przybrzeżna zrezygnowała z dalszej eksploatacji obiektu. Gonsoulinom udało się kupić budynek za ok. 30 tys. dol., czyli równowartość niemal 120 tys. zł.

Salon, kuchnia, sypialnia. Wszędzie gigantyczny słup

Właściciele przyznają, że zagospodarowanie latarni morskiej wymagało kreatywności - większość mebli musiała bowiem być robiona na zamówienie. Wysiłek się jednak opłacił, bo mieszkanie zapewnia wyjątkową, 360-stopniową panoramę na okolicę. - Możemy obserwować wschody i zachody słońca - z zadowoleniem przyznaje właściciel.

Co interesujące, warunkiem zakupu latarni było jej utrzymanie w dobrym stanie, tak, by nadal mogła pełnić funkcję punktu orientacyjnego. - Chcieliśmy stworzyć tu coś swojego, gdzie nasza rodzina mogłaby miło spędzać czas" - stwierdziła Joan Gonsoulin.

>> Eleganckie i ciekawe kolekcje mebli znajdziesz na Abra Meble

Mikrokawalerka na pierwszy rzut oka wydaje się całkiem przestronna - powierzchnia wewnątrz wynosi bowiem ponad 100 metrów kwadratowych. Od tego należy odjąć jednak powierzchnię zajmowaną przez słup, schody, akumulatory umieszczone w piwnicy.

W mieszkaniu mieści się pokój dzienny, osobna kuchnia oraz sypialnia. Jedną ze ścian zdobi ręcznie namalowany mural. W lokalu nie brakuje wygód - w "salonie" znajduje się wielki telewizor, jest też dobrze wyposażona lodówka. Nie brakuje też toalety i prysznica.

Mieszkanie położone w latarni morskiej jest w pełni samowystarczalne. Energię elektryczną zapewniają panele słoneczne, źródłem słodkiej wody są zbiorniki na deszczówkę. Są spore - mogą pomieścić 4000 litrów wody.

Życie w wyjątkowym mieszkaniu wiąże się też z wyzwaniami. Na wyższe kondygnacje da się bowiem dostać wyłącznie za pomocą drabiny. We znaki daje się też natura - zdarza się, że fale na rzece sięgają 10-15 metrów. Właściciele przyznają, że do tej pory przeżyli jedną tropikalną burzę.