"Populacja pluskwy w Polsce rośnie lawinowo". Pojawiają się nawet w wysprzątanych domach

Gdy już pojawią się w mieszkaniu, ich pozbycie się może wymagać usług specjalistów. Pluskwy to w Polsce coraz poważniejszy problem. Jak rozpoznać ich obecność i nie dopuścić, by kilka osobników zmieniło się w prawdziwą plagę?

Potrafią być wyjątkowo trudne w zwalczaniu, na forach internetowych krążą o nich prawdziwe legendy. Niektórych zmusiły bowiem do wyprowadzki, chociaż nie przekraczają rozmiarem kilku milimetrów. Mowa o pluskwach. Jak przedostają się do nieruchomości? Jak się ich pozbyć?

Pluskwy przez brud? To mit. Uważaj jak wyposażasz mieszkanie

Według powszechnej opinii pluskwy zalęgają się tam, gdzie jest po prostu bardzo brudno. To tylko częściowa prawda, bo pasożyty pojawiają się tam, gdzie jest człowiek. Można znaleźć je nawet w najbardziej wysprzątanych mieszkaniach.

- Pluskwy nie lubią brudu, bo on utrudnia im przemieszczanie się - wyjaśnia w rozmowie z Domiporta.pl właściciel firmy zajmującej się likwidacją szkodników. - Mogą pojawić się w mieszkaniu przyniesione z podróży, z pociągu, ze szkoły. Wystarczy dosłownie jeden pasażer na gapę, by po pewnym czasie pojawiły się niepokojące objawy - stwierdza. 

Wyjaśnia też, że sposobów na przedostanie się szkodnika do domu lub mieszkania jest więcej - dziury w ścianach, szpary w drzwiach, uchylone okna czasami stanowią wystarczające zaproszenie. Owady mogą też do nas trafić w starych meblach. Dlatego nie powinniśmy kupować używanych materacy czy łóżek, zawsze istnieje bowiem ryzyko, że w domu pojawią się w ten sposób nieproszeni goście. 

Problem jest coraz poważniejszy i dotyka w szczególności dużych miast i skupisk ludzkich. Prof. Stanisław Ignatowicz, entomolog, w rozmowie z Radiem Zet przyznaje, że od 2014 roku "populacja pluskwy w Polsce rośnie lawinowo" - Jest to typowe dla krajów szybko rozwijających się - stwierdził. 

>> Eleganckie i ciekawe kolekcje mebli znajdziesz na Abra Meble

Chowa się w zakamarkach, żeruje nocą, długo pozostaje niezauważona. Bez jedzenia wytrwa rok

Problemy z pluskwami nie muszą zaczynać się gwałtownie. Zanim w mieszkaniu pojawi się plaga, możemy mieć do czynienia z kilkoma osobnikami. Ślady, jakie pozostawią, wypijając krew, mogą przez długie miesiące uśpić naszą czujność - dwie czy trzy swędzące krostki mogą mieć przecież wiele przyczyn. 

Pluskwy mogą jednak produkować nawet trzy jaja dziennie. Ich dostrzeżenie graniczy z cudem - to mikroskopijne ziarenka przyklejone w zagięciach mebli, szparach. Jedna samica w ciągu swojego życia może złożyć nawet pół tysiąca jaj.

To główna przeszkoda w zwalczaniu pasożyta. Często, kiedy człowiek dostrzega jego obecność, nieruchomość jest już opanowana. Owady chronią się bowiem w trudno dostępnych miejscach. O ich obecności właściciel nieruchomości często dowiaduje się, znajdując martwe owady lub ich wylinki. Regularne i gruntowne sprzątanie może więc nie tyle utrudnić zalęgnięcie się pasożytów, ile dostrzeżenie ich obecności. Szybka reakcja powinna natomiast ułatwić pozbycie się szkodnika. 

Jednym wyjściem jest wówczas zastosowanie środków biobójczych. Jaja są jednak odporne na działanie czynników chemicznych - nowe pokolenie pasożytów może więc pojawić się w naszym mieszkaniu nawet po użyciu "broni chemicznej". Pasożyt jest też wyjątkowo wytrwały - bez żywiciela jest w stanie przetrwać nawet rok. Pozbycie się pluskiew z mieszkania czy domu może więc wymagać sporo wysiłku, w skrajnych przypadkach konieczna może być nawet utylizacja mebli, pościeli i ubrań. 


Zdjęcie główne: Fot. Rickard Ignell, Swedish University of Agricultural (CC 3.0/Wikimedia)