Pod Paryżem wybudowali osiedle inspirowane kapustą. Również tą kiszoną. "Dziedzictwo XX wieku"

Architekt chciał stworzyć osiedle wyjątkowe, osadzone w historii i oddające hołd producentom warzyw. Po latach lokatorzy nietypowych bloków-kapust narzekają jednak na stan nieruchomości. Wiele opanowała pleśń.

Les Choux de Créteil to dość nietypowe osiedle na przedmieściach Paryża. Miejscowi nazywają swoje pokaźne, liczące po 15 pięter bloki kapustami. I nazwa ta wcale nie jest przypadkowa, odwołuje się bowiem do historii architektonicznego projektu. A warzywa uprawiano tu od roku 1860. W pobliżu mieściła się nawet jedna z największych we Francji fabryka kiszonej kapusty. 

Osiedle tak wyjątkowe, że aż niewygodne. Les Choux de Créteil miało krytyków

Nieruchomości wzniesione w roku 1974 były bowiem wyrazem nurtu, który zapoczątkowano w roku 1966. Architektura oddawała hołd tym rejonom Francji, które dostarczały krajowi warzyw. I kiedy przyjrzeć się z bliska balkonom widać wyraźnie, że przypominają one kształtem liście kapusty, chociaż z dalszej perspektywy to skojarzenie jest mniej oczywiste. Dlatego też bloki są nazywane również kukurydzami. 

Nietypowy kształt miał być w założeniu projektanta pragmatyczny. Balkony są dość przestronne, dające sporo miejsca na wypoczynek, ale i zapewniające prywatność. Gerard Grandval chciał jednak osiągnąć jeszcze jeden cel: uczynić osiedle niepowtarzalnym i osadzonym w historii. "Architekt miał świadomość przeszłości regionu" - wyjaśnia portal bubblemania.fr.

Niedoskonałe, ale uznane za dziedzictwo Francji

Osiedle miało jednak krytyków. Twierdzili oni, że przez okrągły kształt budynków mieszkania mają mniejszą powierzchnie i są trudne do umeblowania. Nie wszystkim mieszkańcom przypadły też do gustu nie balkony. Według niektórych trudno było bowiem je wykorzystać przez nietypowy kształt. 

Les Choux de Créteil w pewnym okresie stracił na popularności, osiedle zaczęło nawet pustoszeć. Francuskie władze postanowiły jednak dać mu drugie życie. W 1998 roku bloki przeszło modernizację. Pojawiła się zieleń i place zachęcające do rodzinnej aktywności. Gmina, do której należy osiedle, obniżyła też czynsze, by przyciągnąć młodzież. Dekadę później francuskie ministerstwo kultury przyznało osiedlu tytuł "Dziedzictwa XX wieku".

Czy modernizacja rozwiązała wszelkie problemy osiedla? "Le Parisien" w 2018 roku przedstawił relacje mieszkańców, którzy narzekają na problemy z wilgocią, pleśnią i grzybem. Są zmorą osiedla szczególnie na wyższych kondygnacjach - według samych mieszkańców przyczyną są problemy z cyrkulacją powietrza. 

>> Eleganckie i ciekawe kolekcje mebli znajdziesz na Abra Meble

"Nikt nie pozwoliłby, aby dzieci żyły w takich warunkach" - utyskuje jedna z mieszkanek nietypowego bloku. Podobny problem zgłasza inny lokator - u niego pleśń opanowała pokój córki.