"Usłyszałam huk. Zapadłam się w przepaść". 42. rocznica tragicznej eksplozji w Warszawie

Podejrzewano zamach, śledczy szybko doszli jednak do wniosku, że to musiał być wybuch gazu. 42 lata temu w centrum Warszawy doszło do jednej z najtragiczniejszych katastrof budowlanych. Dlaczego nikt nie czuł charakterystycznego zapachu ulatniającego się metanu?

Słynna warszawska Rotunda stanęła w 1966 r. Zaprojektował ją Jerzy Jakubowicz, budynek był częścią projektu zabudowy tzw. ściany wschodniej. W środku mieścił się wyłącznie bank Powszechnej Kasy Oszczędności. 15 lutego 1979 roku doszło w niej do eksplozji. W jej wyniku budynek uległ zawaleniu, grzebiąc pod gruzami nieruchomości dziesiątki osób. Zginęło 49 z nich, 77 zostało rannych. W budynku banku w trakcie eksplozji przebywało ok. 170 pracowników i 300 klientów.

Rotunda PKO BP - lata 1968-1969Rotunda PKO BP - lata 1968-1969 Fot. szukajwarchiwach.gov.pl

Pogłoski o bombie

Świadkowie twierdzili, że w wyniku eksplozji w budynku zapadła się podłoga. To sprawiło, że wśród pierwszych przyczyn zawalenia się Rotundy rozważano zamach. Równolegle pojawiła się inna teoria dotycząca przyczyn tragedii - wybuch gazu

Wybuch gazu w RotundzieWybuch gazu w Rotundzie Fot. Młodzieżowa Agencja Wydawnicza (domena publiczna)

Ustalenie przyczyn katastrofy zeszło jednak na drugi plan. Liczył się czas, w wyniku zawalenia 70 proc. budowli, wiele osób zostało uwięzionych. Akcja ratownicza trwała niemal tydzień, a uczestniczyło w niej ponad 2 tys. osób. Rannym szansę na ratunek odbierał mróz sięgający 20 stopni. 

>> Eleganckie i ciekawe kolekcje mebli znajdziesz na Abra Meble <<<

"Nie bardzo pamiętam moment wybuchu". Świadkowie o tragedii w PKO BP

Relacje świadków były dramatyczne. - Usłyszałam huk. Zapadłam się w przepaść. Podeszłam do balustrady. Podbiegli do mnie mężczyźni i wyciągnęli mnie - relacjonowała w rozmowie z "Ekspressem Wieczornym" księgowa Barbara Mrozowicz. - Nie bardzo pamiętam moment wybuchu. Myślałam, że mam atak serca. Kilka minut później wyciągnął mnie z Rotundy jakiś żołnierz - mówiła inna z kobiet, którą udało się uratować. 

Eksplozja gazu w Rotundzie, 1979Eksplozja gazu w Rotundzie, 1979 Źródło: clkp.policja.pl

Kazimierz Brandys przestawił bardziej dosadny obraz zdarzeń. - Z wyższych pięter hotelu Forum widać było ciała rozrzucone przez eksplozję, pozaczepiane o dach rotundy i zwieszające się z resztek konstrukcji - napisał w wydanym przez siebie dzienniku.

Eksperci MO wchodzą do akcji

Zawór, który uległ awariiZawór, który uległ awarii Fot. clkp.policja.pl

Do znalezienia przyczyn katastrofy powołano komisję. W jej skład weszli eksperci z wojskowej Akademii Technicznej, Głównego Instytutu Górnictwa w Katowicach, a przede wszystkim specjaliści Zakładu Kryminalistyki Komendy Głównej Milicji Obywatelskiej. Przeprowadzone badania ujawniły bezpośrednią przyczynę wybuchu. Było nią "pęknięcie korpusu żeliwnego zaworu gazociągu, umieszczonego obok jezdni, na głębokości 1,5 m pod powierzchnią chodnika". Powodem awarii był "skurcz termiczny, spowodowany niską temperaturą i ruchami gruntu wywołanymi przez komunikację naziemną i podziemną" - stwierdzili eksperci. 

Gaz przechodzący przez ten element instalacji gazowej nie miał dodatku nadającego mu zapach, a w budynku nie było sprawnej wentylacji. To praktycznie uniemożliwiło zapobieżenie tragedii. 

Budowa RotundyBudowa Rotundy Fot. Narodowe Archiwum Cyfrowe (NAC)

Rotunda wróciła do Warszawy

Nowa RotundaNowa Rotunda Fot. PKO BP

Rotundę szybko odbudowano. Już w XXI wieku bank PKO postanowił ją zmodernizować. Wybrano projekt pracowni Gowin&Siuta. Starą rotundę ostatecznie rozebrano, chociaż przy okazji nie obyło się bez kontrowersji. Nową otwarto pod koniec listopada 2019 r. 

RotundaRotunda fot. PKO BP

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.