Na miarę kilku pokoleń ? jak pandemia zmieniła nasze podejście do budowy domów?

Kwarantanna pokazała, że stałe przebywanie w niewielkich mieszkaniach, które nie umożliwiają stworzenia różnych stref życia dla wszystkich domowników, nie dla każdego jest dobrym rozwiązaniem. Z tego względu coraz większe zainteresowanie budzą nieruchomości o większej przestrzeni i z dostępem do zielonych terenów. Coraz głośniej mówi się także o powrocie do budownictwa wielopokoleniowego.

Aktualna sytuacja spowodowana koniecznością izolacji związanej z pandemią koronawirusa sprawiła, że zmienia się nasze podejście do budowania domów wielopokoleniowych.

Zobacz wideo Jak mocno koronawirus uderzy w rynek nieruchomości?
Odpowiedni projekt domu

- Wśród deweloperów w ostatnich latach popularne były dwa typy zabudowy. Z jednej strony były to olbrzymie budynki wielorodzinne, a z drugiej osiedla domków szeregowych. Aktualne nastroje związane z izolacją pokazują, że ludzie potrzebują przestrzeni, która spełni wszystkie ich potrzeby. Przebywając w zamknięciu i z dala od najbliższych, czujemy się przytłoczeni – mówi Rafał Buczek z firmy Awilux, produkującej okna i drzwi i dodaje: - Dom to nie tylko żelbetowe ściany, które ograniczają poczucie naszej wolności. Wręcz przeciwnie – ma on dawać nam poczucie bezpieczeństwa oraz komfort przebywania w środku.

 Znalazłem mieszkanie, znalazłem dom. Znalazłem serwis, na którym są. 

Współczesne możliwości architektoniczne pozwalają na stworzenie projektów, w których każdy znajdzie miejsce dla siebie. Co więcej, mieszkanie w domu z rodzicami i dziadkami nie musi oznaczać, że jesteśmy skazani na ciągły kontakt. Możliwości technologiczne pozwalają na stworzenie domów, w których każdy będzie miał zagwarantowany odpowiedni poziom intymności, a w razie potrzeby może spędzać czas z resztą rodziny we wspólnych częściach budynku lub w ogrodzie.

- Do tej pory wielu z nas kupowało nieruchomości lub działki w lokalizacjach uwarunkowanych miejscem zatrudnienia, kurczowo trzymając się problemu codziennego transportu. W świecie, w którym będziemy mogli pracować w trybie home office, wielce prawdopodobne jest, że postanowimy przeprowadzić się z dala od centrum miasta. Oznacza to także, że chętniej zwrócimy się w kierunku domów wolno stojących, w których postanowimy zatrzymać nasze dzieci, a później i ich dzieci – prognozuje ekspert.

Rozwiązania zapewniające bezpieczeństwo i komfort

Dom, który ma spełniać wymagania zarówno najmłodszych, jak i najstarszych mieszkańców przy jednoczesnym stworzeniu funkcjonalnych stref to nie chwilowy wymysł, ale gwarancja udanego mieszkania w dwa lub trzy pokolenia. Projekt takiego domu musi uwzględnić potrzeby wszystkich mieszkańców, dlatego należy wyznaczyć strefy odpowiednie dla każdego - do odpoczynku, pracy czy zabawy.

- Ponadto dom, w którym zamieszkają dziadkowie i dzieci, warto wyposażyć w rozwiązania gwarantujące bezpieczeństwo i komfort użytkowania. Tutaj pomocne będą systemy bezprogowe, które nie ograniczą aktywności najstarszych, jak i najmłodszych, a także rozwiązania ze specjalnymi zabezpieczeniami, na przykład chroniącymi przed niepożądanym otwarciem okien przez dzieci – podpowiada Rafał Buczek.

Na komfort mieszkania wielopokoleniowej rodziny mogą wpłynąć również nowoczesne rozwiązania do sterowania domem. Dostęp do połączonych ze sobą urządzeń za pomocą aplikacji w telefonie ułatwi wiele codziennych czynności, a także wpłynie na bezpieczeństwo domu, dzięki zastosowaniu odpowiednich systemów antywłamaniowych oraz alarmowych.

Źródło: materiały prasowe Awilux