Drapacze chmur z drewna. Cuda inżynierii powstają na całym świecie. Jak się je buduje?

Wysokościowce z drewna? Brzmi niewiarygodnie, jednak twórca najwyższego budynku na świecie wzniesionego z pomocą tego budulca twierdzi, że wkrótce drewniane wieżowce sięgną 150 metrów nad ziemię. Co jest sekretem wytrzymałości budowli?

Drapacze chmur z betonu, stali i szkła nikogo już nie dziwią. Architekci są dziś jednak w stanie wznieść wieżowce w zupełnie innej technologii. Wykorzystują do tego celu... drewno. A konkretnie drewno konstrukcyjne - zwane też drewnem klejonym lub CLT.

Jest wykorzystywane w budownictwie dość powszechnie od lat 90, jednak wyłącznie w znacznie mniej okazałych budowlach. Wieżowce z drewna są wciąż nowością. Jakie bariery przekroczyli konstruktorzy i architekci?

Znalazłem mieszkanie, znalazłem dom. Znalazłem serwis, na którym są.

 

Drewno wykorzystywane do budowy nie jest po prostu pociętym na listewki drzewem. Cienkie paski materiału są sklejane ze sobą pod kątem 90 stopni, a następnie ściska się je w olbrzymie panele lub belki.

Konstruktorzy decydują się na wykorzystanie go do wznoszenia wysokich budynków lub użycia jako elementu większych kompleksów. W kanadyjskim Vancouver powstał hybrydowy budynek, który składa się z tradycyjnego, stalowo-betonowego rdzenia oraz zbudowanej z drewna ramy.

Najwyższy budynek na świecie stworzony z drewna to Mjøstårnet  w norweskim Brumunddal. Jego wysokość to 85,4 metra. Mieszczą się w nim apartamenty, hotel, restauracje oraz biura i przestrzenie publiczne.

Konstruktorzy zapewniają, że pomimo zastosowania drewna budowla będzie odporna zarówno na deszcz, jak i na ogień.

Budowanie z drewna pomaga w ochronie środowiska?

Øystein Elgsaas, skandynawski architekt, propagator wykorzystania drewna w budownictwie i projektant budynku w Brumunddal, twierdzi, że wykorzystanie tego materiału chroni przyrodę.

- Drzewa magazynują węgiel. Jeśli zetniesz je w odpowiednim momencie - w którym więcej węgla już wchłonąć nie będą mogły - to w zasadzie przedłużasz cykl życia drzewa. Węgiel, które zmagazynowało, nie wraca do przyrody przez 200-300 lat - stwierdził.

Dodał, że jeżeli CTL ma być materiałem budowlanym przyszłości, wykorzystywanym przez kolejne 30 lat, już dziś trzeba zaplanować plantacje.

Zobacz wideo Jak mocno koronawirus uderzy w rynek nieruchomości?