Organizacje nieruchomościowe apelują o proinwestycyjne podejście dla ratowania miejsc pracy i przetrwania kryzysu

Apel został zainicjowany przez Polski Związek Firm Deweloperskich, a dołączyło do niego 14 innych organizacji reprezentujących pracowników, pracodawców, architektów, branżę budowlaną, inwestorów, deweloperów i producentów. Przedsiębiorcy wskazują, jak ważne jest teraz dla nich wsparcie, aby udało im się utrzymać jak największą liczbę miejsc pracy, przetrwać kryzys i odbudować gospodarkę.

Sektor budowlany generuje do 1,3-15 milionów miejsc pracy i do 16% PKB i od zawsze jest nazywany kołem zamachowym gospodarki. Jego znaczenie dla walki z bezrobociem jest zatem kluczowe.

Ważne są nie tylko ustawy, ale także wewnętrzne instrukcje, procedury i co najważniejsze – podejście – tych, którzy przepisy wdrażają czyli samorządów i wojewodów. Z tym w ostatnich latach było co raz gorzej. Czas przygotowania inwestycji wynosił już 2-5 lat, bez samej budowy.

Najważniejsze ograniczenia przyczyniające się do zmniejszenia liczby inwestycji

Sona przeprowadzona przez serwis Dompress.pl wśród deweloperów wskazuje, co, poza COVID19, wstrzymuje inwestycje mieszkaniowe.

Zbigniew Juroszek, prezes Atal podkreśla, że przede wszystkim konieczne jest zwiększenie stabilności oraz przewidywalności otoczenia prawnego i polityki gospodarczej. Polskie prawo powinno być nie tylko bardziej przejrzyste i jednoznaczne, ale musi powstawać w racjonalny sposób, z uwzględnieniem interesu wszystkich uczestników polskiej gospodarki. Z punktu widzenia firmy deweloperskiej niezwykle istotne jest także zmniejszenie biurokracji oraz uproszczenie procedur administracyjnych. To z pewnością pozwoliłoby przyspieszyć proces inwestycyjny.

Małgorzata Ostrowska, członek zarządu, dyr. pionu marketingu i sprzedaży J.W. Construction zauważa, że bariery administracyjno-prawne czyli wydłużający się proces uzyskiwania pozwolenia na budowę to największa przeszkoda we wprowadzaniu kolejnych projektów, która dotyka wszystkich deweloperów. Z tego powodu klienci mają mniejszą ofertę. W ubiegłym roku właśnie z powodu czasochłonnych, dodatkowych uzgodnień, nie zostało wprowadzonych na rynek mieszkaniowy wiele atrakcyjnych inwestycji.

Czego oczekuje branża

Zdaniem Janusza Komurkiewicza, prezesa Związku Polskie Okna i Drzwi, który przyłączył się do apelu, dynamiczny rozwój jednego segmentu przekłada się pozytywnie na działalności innych usługodawców, producentów oraz podwykonawców z branży budowlanej. Firmy te generują dla samorządów wpływy z podatków. - Paradoksalnie wciąż spotykamy się z coraz bardziej zawiłymi procedurami, które uniemożliwiają funkcjonowanie, swobodną działalność, a przede wszystkim rozwój przedsiębiorczości, dodaje.

Przedstawiciele branży związanej z nieruchomościami zwracają uwagę na to że, ta gałąź gospodarki jest w dużym zakresie zależna od sprawnego funkcjonowania samorządów. Bez jasnych i przyjaznych procedur, a przede wszystkim zmiany nastawienia władz samorządowych i urzędników, inwestorzy i przedsiębiorcy sami nie dadzą rady w walce z kryzysem. Bez aktywnej współpracy po stronie samorządów nie będą w stanie utrzymać choćby połowy dotychczasowych inwestycji. W ostatnich latach zaobserwowali też nieuzasadnione przedłużanie procedur administracyjnych, mnożenie niepotrzebnych wymogów, przekraczanie terminów ustawowych. Konieczne są zatem zmiany w oparciu o bardziej otwartą współpracę.

Apel o współpracę, a nie blokowanie

Sygnatariusze podpisani pod apelem, zwracają się do władz samorządowych wszystkich szczebli i do wojewodów, aby w tym trudnym okresie podjęli działania ułatwiające inwestorom przygotowanie i realizację projektów nieruchomościowych. Apelują o stworzenie i o stosowanie jak najprostszych procedur uzyskiwania decyzji administracyjnych, o przyspieszenie uzgodnień, racjonalność w procedurach podziału zadań i kosztów budowy infrastruktury.

Źródło: Związek POiD, Dompress.pl