Zmiany w podatku Belki to tylko część reform. Chodzi też o nieruchomości

Rząd planuje do maja przedstawić nowe propozycje zmian w podatku od zysków kapitałowych, jednak eksperci rynku finansowego wskazują, że potrzebne są znacznie głębsze reformy. Postulują zwiększenie limitów wpłat na IKZE oraz weryfikację preferencji podatkowych dla nieruchomości, aby zachęcić Polaków do długoterminowego oszczędzania.

Minister finansów Andrzej Domański zapowiedział, że przed majówką zostanie przedstawiona nowa koncepcja podatku od zysków kapitałowych. W wypowiedzi dla Polsat News minister podkreślił, że zmiany mają wejść w życie w 2025 roku i przyczynić się do wzrostu inwestycji w Polsce.

 

Domański zaznaczył, że rząd zamierza obniżać podatki związane z formami oszczędzania, aby więcej środków Polaków trafiało na giełdę, gdzie stopy zwrotu są atrakcyjne. Pierwsza propozycja Ministerstwa Finansów dotycząca zmian w podatku Belki, przedstawiona kilka miesięcy temu, spotkała się z licznymi uwagami ze strony rynku, co skłoniło resort do przygotowania nowej wersji.

 

Minister zapowiedział również, że od przyszłego roku zwiększy się limit wpłat na Indywidualne Konta Zabezpieczenia Emerytalnego (IKZE), aby długoterminowe inwestowanie stało się bardziej opłacalne. W 2025 roku limit wynosi 10,4 tys. zł, a dla prowadzących działalność gospodarczą 15,6 tys. zł.

Postulaty zwiększenia limitów i zniesienia podatku

Prezes PZU TFI Tomasz Stadnik na konferencji inwestorskiej w Bukowinie stwierdził, że polski rząd powinien podwoić roczny limit wpłat na emerytalne konta oszczędnościowe. Według niego, po jednorazowym zwiększeniu limitów, rząd powinien również wprowadzić indeksację limitu o 25 proc. rocznie. Stadnik zaproponował także rezygnację z preferencji podatkowych dla nieruchomości, ponieważ polskie gospodarstwa domowe są już mocno nastawione na inwestowanie w tym obszarze.

 

Tomasz Wyłuda, ekonomista i członek zarządu Everest Investments Dom Maklerski, w rozmowie z Interią stwierdził, że najlepszym rozwiązaniem byłaby likwidacja podatku Belki albo realizacja obietnicy wyborczej, czyli zwolnienie z podatku do 100 tys. zł rocznego zysku kapitałowego. Wyłuda argumentuje, że podatek Belki to głównie obciążenie dla klasy średniej, a najbogatsi i tak znajdują sposoby na jego uniknięcie.

 

Ekonomista pozytywnie ocenił pomysł podniesienia limitów w IKE i IKZE, wskazując, że wobec perspektywy niskich emerytur w przyszłości jest to bardzo dobry kierunek. Zaproponował również zniesienie limitów dobrowolnych wpłat w Pracowniczych Planach Kapitałowych (PPK).
 

Reforma systemu emerytalnego priorytetem

Paweł Borys, współtwórca systemu PPK, w wypowiedzi dla Interii podkreślił, że kluczowe jest tworzenie zachęt podatkowych ukierunkowanych na oszczędzanie emerytalne. Jego zdaniem zwiększanie limitów IKZE oraz wzmacnianie PPK jest krytycznie potrzebne w kontekście spadającej stopy zastąpienia i niskich emerytur w przyszłości.

 

Borys uważa, że nie ma powodu, aby obniżać podatek od zysków kapitału, a wprowadzenie kwoty wolnej w tym podatku byłoby komplikowaniem systemu. Zamiast tego proponuje zwiększenie kwoty wolnej w podatku dochodowym, co byłoby korzystniejsze dla osób o niskich dochodach.

 

Współtwórca PPK zasugerował także rozważenie likwidacji 10-procentowego podatku przy wypłacie środków z IKZE, co mogłoby zwiększyć atrakcyjność tego systemu i pomóc rozwiązać problem niskiego poziomu oszczędności emerytalnych. Według niego, z perspektywy budżetu państwa nie byłyby to duże kwoty, a korzyści z gromadzenia wyższych środków na IKZE, które byłyby inwestowane w gospodarkę, mogłyby się nawet zwrócić.

 

Ekonomiści Instytutu Instrat w ubiegłorocznym raporcie proponowali włączenie zysków kapitałowych oraz dochodów ze sprzedaży i najmu nieruchomości do źródeł dochodu w ramach jednej deklaracji objętej progresywną skalą PIT. Sugerowali zastąpienie obecnej stawki 19 proc. trzema stawkami: 0 proc., 12 proc. oraz 32 proc., co byłoby korzystne dla większości gospodarstw domowych dysponujących niewielkimi oszczędnościami.