Własne mieszkanie to boomerstwo? Młodzi wolą podróżować i boją się zobowiązań

Młodym nie jest łatwo na trudnym rynku nieruchomości. Na drodze do własnego mieszkania stoi inflacja, wysokie ceny mieszkań, niewielka zdolność kredytowa czy brak wkładu własnego. Ale problem może mieć jeszcze jedno podłoże. Wielu młodych Polaków w ogóle nie chce kupic mieszkania. Choć takie osoby stanowią mniejszość, to ich grupa rośnie relatywnie szybko. 

W wielu badaniach wykonanych na przestrzeni lat maluje się obraz Polaków, dla których własne M jest dużą wartością. Zdecydowana większość chce własnego mieszkania bądź domu. Ale jednocześnie rośnie grupa badanych nieprzywiązujących do własności większej uwagi. 

Młodzi w trudnym położeniu

 - Problemem dla najmłodszych w zakupie mieszkania staje się brak środków przy jednoczesnej niechęci do wiązania się kredytem i stałą pracą - podsumowuje problemy młodych Radosław Jodko, ekspert ds. inwestycji z RRJ Group. 

 

Jak podaje serwis inwestycje.pl, problem mieszkaniowy wśród młodych Polaków jest uznawany za jeden z hamulców rozwoju kraju. Bez stabilnego dostępu do mieszkań, nie ma co myśleć o zakładaniu rodzin czy stabilizacji. Takie wnioski płyną z wniosków wyciągniętych na Europejskim Kongresie Finansowym. 

Co ciekawe, niewielki udział młodych na rynku nieruchomości wynika według badaczy nie tylko z powodów finansowych. Wśród powodów wymieniane są także zmiany społeczne, które zachodzą wśród tzw. pokolenia Y i Z.

Nie tylko finanse, ale również marzenia

Wśród wielu młodych Polaków krąży maksyma "kolekcjonuję wspomnienia, nie przedmioty" i wpływa ona na wiele decyzji, także zakupowych. Osoby takie np. dużo częściej podróżują, a odkładane pieniądze najczęściej wydają na kolejne podróże. W takim przypadku grupa zamożnych młodych obywateli, choć ma szanse zostać posiadaczem własnego M, zupełnie świadomie woli swoje środki wydać w inny sposób. 

 

Jeszcze bardziej znaczący powód to kwestia zobowiązań. Zakup mieszkania dla większości osób z pokolenia Z i Y łączy się z zaciągnięciem kredytu. A nie każdy młody człowiek ma ochotę wiązać się zobowiązaniem na tak długi czas. 

 

W Warszawie nie tylko ceny blokują i nie nawet nie tylko sytuacja na rynku kredytowym. Młodzi nie chcą myśleć o kredycie, bo nie chcą czuć się związani z pracą, ale i konkretnym miejscem. Trend wolności wyboru pracy skądkolwiek, mieszkania gdziekolwiek jest tym, który uważam za kluczowy dla przyszłości rynku nieruchomości - wyjaśnia ekspert, Radosław Jodko z RRJ Group. 

 

Zdjęcie główne: Dim Hou on Unsplash