Własne mieszkanie bez kredytu? Nowy pomysł może być rewolucją

- Jest bardzo duże zainteresowaniem, na ogół przerasta projektowaną przez nas liczbę budowanych mieszkań - powiedział Arkadiusz Urban w poniedziałek Radiu Poznań. Prezes KZN skomentował w ten sposób nowy pomysł, który ma pozwolić na łatwiejsze uzyskanie nieruchomości tym, których nie stać na kredyt.

Prezes Krajowego Zasobu Nieruchomości Arkadiusz Urban w poniedziałek (30.01) udzielił wywiadu Radiu Poznań.  Krajowy Zasób Nieruchomości zamierza wesprzeć 30 wielkopolskich gmin, które wyraziły zainteresowanie budowaniem mieszkań dla tych, których nie stać na kredyt mieszkaniowy. Jak wyjaśnił cytowany przez stację, partycypujący w projekcie będą mogli skorzystać z rat ""wpisanych w czynsz"", którego wysokość będzie niższa niż na rynku komercyjnym. 


- Jest bardzo duże zainteresowanie. Na ogół przerasta projektowaną przez nas liczbę budowanych mieszkań. Po roku działalności mamy 30 społecznych inicjatyw w skali Polski, 10-15 kolejnych przygotowanych, łącznie weszło do programu 350 gmin, kolejne 150 w przygotowaniach. Mówimy o ok. 500 gminach - oświadczył  Arkadiusz Urban.

Gminy będą budować mieszkania po nowemu?

Przedstawiciel KZN nie wykluczył też, że korzystający z nowego projektu otrzymają możliwość "dojścia do własności" wynajmowanych nieruchomości. Wyjaśnił też, że działania mające na celu wsparcie osób, które nie mogą sobie pozwolić na zaciągnięcie tradycyjnego kredytu hipotecznego, staje się coraz bardziej konieczne. 

 

-  Mamy trudną sytuację we wszystkich sektorach gospodarczych, one się szybko przekładają na rynek mieszkaniowy. Ale to segment rynku, który dwa lata się wygasza i dwa lata odbudowuje. Ten rynek już w zeszłym roku był w dobrej kondycji, dlatego, że jeżeli mówimy o pierwszym kwartale zeszłego roku, to 80 proc. mieszkań budowanych był sprzedany i 40 proc. na ten rok. Mówimy o pierwszym kwartale. - mówił.

Zainteresowanie rośnie

Prezes wyjaśnił także, że  w wyniku wojny odsetek Polaków, którzy mają zdolność kredytową, spadł do 15 proc. 

 

- Jeżeli dodamy te osoby, które przed wojną na Ukrainie nie miały tej zdolności, to okazuje się, że to ok 5-7 proc. ma zdolność kredytową. W tym samym czasie dwukrotnie wzrosła liczba mieszkań kupowanych za gotówkę i dwukrotnie liczba nieruchomości kupowana przez Polaków zagranicą - powiedział także .

 

Szef rządowej instytucji wyjaśnił też, jak będzie przebiegał proces inwestycyjny. - Spółka ten kredyt zaciąga, dziś to ok. 30 proc. jeśli wejdzie KPO może to spaść do 10 proc. Kredyt mieszkaniowy to 20-30 lat i przez ten okres te osoby spłacają w czynszu - mówił. Wyjaśnił też, że gminy chcą uczestniczyć w nowym projekcie. - Jest bardzo duże zainteresowaniem, na ogół przerasta projektowaną przez nas liczbę budowanych mieszkań. Po roku działalności mamy 30 społecznych inicjatyw w skali Polski, 10-15 kolejnych przygotowanych, łącznie weszło do programu 350 gmin, kolejne 150 w przygotowaniach. Mówimy o ok. 500 gminach - stwierdził. 

 

Fot. Adam Borkowski