Wielkość to nie wszystko. Kupując oczyszczacz lepiej zainwestować w kilka mniejszych urządzeń - radzi ekspert

Transport publiczny, przemysł i energetyka, a także stare piece opałowe potęgują problem smogu – zwłaszcza w trakcie sezonu grzewczego. Do tego dochodzą lotne związki organiczne uwalniane stopniowo przez materiały budowlane i wyposażenie znajdujące się w naszych wnętrzach. Dlatego też wielu z nas bierze pod uwagę zakup oczyszczacza powietrza. Podpowiadamy, na co zwróć uwagę, aby dobrać urządzenie najlepiej dopasowane do naszych potrzeb.

Eksperci Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), na podstawie wielu nowych badań naukowych, opublikowali we wrześniu br. jeszcze bardziej restrykcyjne niż dotychczas wytyczne określające dopuszczalne poziomy zanieczyszczeń powietrza. Jak można przeczytać na smoglab.pl, zmieniono standard dla PM 2,5, czyli drobnej frakcji pyłu, która uznawana jest za najbardziej szkodliwą dla naszego organizmu. Do powietrza trafia ona m.in. z domowych kominów. Dopuszczalny dobowy poziom pyłu zawieszonego PM2,5 w nowych wytycznych obniżono o 40 proc. i o 50 proc., jeśli chodzi o stężenie roczne.

 

Z kolei dla większej frakcji pyłu PM10, na podstawie wskazań, którego w Polsce najczęściej alarmuje się o smogu, poziom akceptowalnego stężenia dobowego obniżono o 10 proc., a średniorocznego o 25 proc.

 

Te wszystkie dane są bardzo istotne, gdyż uważa się, że nadmiernie zanieczyszczone powietrze przyczyniło się, tylko w 2016 roku, do 7 milionów przedwczesnych zgonów. Warto zatem rozważyć oczyszczanie powietrza we własnym domu, tym bardziej że w związku z obecną sytuacją, nie tylko w nim odpoczywamy i śpimy, ale wielu z nas także pracuje lub uczy się zdalnie.

Co zyskujemy dzięki pracy oczyszczaczy powietrza?

Z informacji podanych przez Łukasza Rajzera z portalu ranking-oczyszczaczy.pl wynika, że największy popyt na oczyszczacze przypada na listopad, ale bardzo duże zainteresowanie tymi urządzeniami trwa aż do lutego. Następne wzrosty sprzedaży to okres wiosenno-letni, kiedy głównym problemem dla większości kupujących stają się alergeny. W tym okresie w 2021 roku rynek urósł o około 33 proc. w porównaniu do roku 2020 (według danych wyświetleń frazy „oczyszczacz powietrza” w wyszukiwarce Google).

 

Zgodnie z nazwą urządzenia te oczyszczają, a niektóre także nawilżają powietrze we pomieszczeniach (te ostatnie modele mają dodatkowo wbudowany zbiornik na wodę). Wyposażone są one zwykle w trzystopniową filtrację składającą się z warstwy wstępnej, filtru HEPA, a także filtru z aktywnym węglem. W efekcie najbardziej zaawansowane oczyszczacze powietrza usuwają nawet do 99,9 proc. zanieczyszczeń. Jak deklarują ich producenci, wyłapują one kurz, alergeny, roztocza, wirusy, bakterie, pyły PM 2,5 i PM10, nieprzyjemne zapachy, dym papierosowy oraz lotne związki organiczne, w tym wszechobecny w domach formaldehyd.

Jakie parametry wziąć pod uwagę przy zakupie oczyszczacza?

-Pierwszą rzeczą, na którą powinniśmy zwracać uwagę, wybierając oczyszczacz powietrza do swojego mieszkania, to wielkość powierzchni, do której został przeznaczony. Te oznaczenia z łatwością sprawdzimy na etykiecie, a często zawarte są już w samej nazwie produktu – podpowiada Dominik Kempka z firmy Samsung Electronics Polska.

 

Równie ważnym parametrem jest wydajność oczyszczacza, określana wielkością przepływu powietrza w metrach sześciennych na godzinę za pomocą wskaźnika CADR. To międzynarodowe, standardowe narzędzie używane do mierzenia skuteczności oczyszczacza powietrza. Definiuje ono, ile czystego powietrza trafia w ciągu jednej godziny do pomieszczenia. Zdaniem eksperta z firmy Samsung Electronics Polska dobrej jakości oczyszczacze powinny przefiltrować powietrze w pomieszczeniu minimum 3 razy w ciągu godziny. Nie zaleca przy tym kupowania zbyt dużego urządzenia z założeniem, że wystarczy nam ono na całe mieszkanie. Ma to związek, z tym że oczyszczacz filtruje powietrze w jednej otwartej przestrzeni. Ponadto za duży model w stosunku do powierzchni będzie powodował nadmierny ruch powietrza. Dlatego lepiej zamontować kilka urządzeń o mniejszej wydajności w poszczególnych pomieszczeniach.

Jak sterować pracą oczyszczaczy powietrza?

Urządzenia te mogą działać z różną intensywnością. Tryb maksymalnej wydajności (określany często jako turbo) wykorzystuje się zwykle, gdy potrzebujemy oczyścić powietrze w krótkim czasie. Najczęściej jednak stosowanym trybem pracy oczyszczacza jest tryb automatyczny (inaczej auto).

 

Dariusz Ożóg z LoveAir.pl wyjaśnia, że najlepsze modele mają precyzyjne czujniki jakości powietrza, które regulują ich pracę pod kątem realnych potrzeb. Użytkownik uruchamia tryb automatyczny i może w zasadzie zapomnieć o urządzeniu (aż do momentu konieczności czyszczenia filtrów). Niektóre oczyszczacze powietrza mogą uruchamiać się lub wyłączać o określonej godzinie. Ekspert rekomenduje jednak używanie oczyszczaczy przez całą dobę, najlepiej w trybie auto lub sleep – ta ostatnia opcja jest zalecana, jeśli w nocy zależy nam na bardzo cichej pracy urządzenia. Większością nowoczesnych produktów można sterować zdalnie za pomocą smartfona.

Jakie są koszty zakupu oczyszczacza, a potem wymiany filtrów?

Cena oczyszczaczy domowych, w zależności m.in. od tego, na jak dużej powierzchni będą działać, jakie rozwiązania technologiczne w nich zastosowano, wahają się w bardzo szerokim zakresie tj. od 350 do nawet 5000 zł.

 

Komplet wymiany filtrów w oczyszczaczach powietrza to zazwyczaj wydatek od 100 do 400 zł. Producenci określają ich żywotność od 6 do 36 miesięcy, ale są i takie filtry, które wymienia się raz 10 lat. Niestety użytkownicy otrzymują często błędne informacje zwrotne o potrzebie wymiany filtrów, bo większość urządzeń po prostu odlicza określoną liczbę godzin, w których pracuje, nie uwzględniając realnej liczby zanieczyszczeń zaabsorbowanych przez filtry – zauważa Łukasz Rajzer z portalu ranking-oczyszczaczy.pl.

Rzeczywiste zużycie wynika zarówno z kubatury, jaką musi chronić urządzenie, jak i z jakości samego powietrza we wnętrzu. Będzie ono zatem różne przy tej samej chronionej kubaturze w Pszczynie lub Rybniku w porównaniu do Gdyni bądź Sopotu nawet trzykrotnie. Co więcej, w obrębie jednego miasta także mogą wystąpić duże różnice w tempie zużycia filtra. Właściciel mieszkania na osiedlu z wielkiej płyty będzie musiał wymienić filtr rzadziej niż właściciel domu znajdującego się na terenie, gdzie głównym źródłem ciepła w budynkach są przestarzałe piece węglowe – dodaje ekspert.

 

Zdjęcie główne: LoveAir.pl