Uwaga na chrząszcze dywanowe. Ich larwy zjedzą wszystko, co pokryte jedzeniem lub potem

Chrząszcze dywanowe to rzadkie, ale dość uciążliwe owady, które przy splocie niekorzystnych okoliczności mogą narobić sporo szkód w naszej nieruchomości. Eksperci rzucają nieco światła na te niepozorne, ale całkiem destrukcyjne stworzenia.

Te małe, czarne robaki o długości kilku milimetrów, można spotkać w domach. Chociaż wydają się być jednolitego koloru, niektóre mają nakrapiane wzory w różnych barwach. To widać jednak dopiero w powiększeniu.

 

Obecność chrząszcza w domu może zwiastować problemy. Jeśli owady się rozmnożą, w naszej nieruchomości pojawią się bowiem... owłosione larwy. To nie ich wygląd jest jednak problemem, ale apetyt na wszystko, co wykonane z materiału lub papieru. W szczególności, gdy jest pokryte resztkami jedzenia lub potu. 

 

Oczywiście larwy nie "polują" na użytkowane przez nas produkty. Żywią się bowiem zrogowaciałym białkiem zwierzęcym. Pech sprawia, że znajduje się ono również w wielu przedmiotach domowych. W tym w dywanach, zasłonach, ubraniach, a nawet książkach. Żerujące larwy niszczą więc wyposażenie mieszkania. Mogą też wywoływać alergie u niektórych osób.

Właściciele nieruchomości muszą być ostrożni

Szkodniki da się na szczęście namierzyć. Pozostawiają po sobie charakterystyczne ślady, takie jak martwa skóra czy niewielkie grudki odchodów. Larwy unikają światła - zwykle gromadzą się w ciemnych i ukrytych miejscach. Pod dywanami, w szafach czy pod meblami. To kolejny powód, by regularnie sprzątać. Ważne jest też, aby szybko reagować na ich obecność, ponieważ mogą szybko rozmnażać się i rozprzestrzeniać. W przypadku większej inwazji konieczne może być skorzystanie z profesjonalnych.

 

 

Wśród innych owadów, które mogą być szkodliwe dla właścicieli nieruchomości, znajdują się pluskwy, które trudno wytępić oraz mole, których larwy niszczą tekstylia. Owady te po rozplenieniu są bardzo trudne do wytępienia.